Przestrzegałem niedawno, że w sprawie in vitro Kościół będzie jak skała. I taki jest - kamienny - list Episkopatu do parlamentarzystów - napisał w komentarzu w Gazecie Wyborczej Piotr Pacewicz.
Publicysta GW ostro zaatakował biskupów: Argumentacja z tekstów m.in. Jana Pawła II zostaje wyłożona w brutalnym skrócie: mrożenie nadmiarowych embrionów, które powstają w czasie in vitro, to „wyrafinowana aborcja”. Dziecko ma „rodzić się z miłosnego aktu małżeńskiego”. Rodzice nie mają prawa decydować o dziecku, bo „nie jest ono rzeczą, zwłaszcza że to » prawo «jest zawsze okupione śmiercią jego braci i sióstr”. Postulat bezwzględnej ochrony życia przy założeniu, że zapłodniona komórka jajowa jest już człowiekiem, splata się tu z nieżyciową wizją seksualności, według której nawet masturbacja w celu uzyskania nasienia do in vitro narusza godność rodziców i ich potomka. Czuje się w tym fanatyzm. Zapatrzony w "zespolenie małżonków w prawdziwie ludzkim kontekście aktu małżeńskiego" Kościół zamyka oczy na tęsknotę bezpłodnych par za dzieckiem, na wyczerpującą kurację hormonalną, na nadzieję, gdy przystępują do in vitro. Ale cóż, etyka seksualna Kościoła bywa bezwzględna, jak wtedy, gdy zakazuje prezerwatyw w regionach pandemii AIDS w Afryce. Ludzie wierzący, a takich jest większość także w klinikach, mówią wręcz o poczuciu Boskiej ingerencji, np. gdy podczas mikromanipulacji widzą na ekranie połączenie jajeczka z plemnikiem. Ba, także lekarze opowiadali "Gazecie", że czują w pracy rękę Boga. Kto wierzy w boskiego szafarza życia, nie stawia mu barier. Kościół ma prawo propagować wartości, także wśród posłów. Szacunek do "życia nienarodzonego" owocuje uwrażliwieniem ludzi, co jest potrzebne w kraju, gdzie jeszcze niedawno aborcja była traktowana jak środek antykoncepcyjny. Ale Polska nie jest krajem wyznaniowym. Byłoby źle, gdyby parlamentarzyści posłuchali biskupów i stanęli po stronie zimnej doktryny przeciw prawu obywatela do podejmowania wyboru w tak delikatnych, nieoczywistych kwestiach. Biskupi nawiązują do Bożego Narodzenia. Ale ta aura może nas też uwrażliwiać na rodzicielstwo Józefa i Maryi, którzy kochali swoje dziecko, choć nie poczęli go w "ludzkim kontekście". Ich miłość musiała pokonać podejrzenia i uprzedzenia. Na uprzedzenia narażeni są też rodzice "dzieci z probówek". Apel biskupów takie reakcje wzmaga. Niech każda bezpłodna para - po wysłuchaniu także biskupów - podejmie decyzję, czy skorzystać z in vitro. A posłowie powinni pamiętać, że bez refundacji to prawo mają jedynie ludzie bardzo zamożni.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.