Kenia: Nie słabną starania o pokój

Międzyreligijny marsz pokoju przeszedł przez obozy dla kenijskich uchodźców w Nyahururu.

Ponad 50 księży katolickich i anglikańskich pastorów oraz przedstawiciele muzułmanów i wspólnot pentekostalnych apelowali o pokój także w miejscach, gdzie wciąż dochodzi do walk plemiennych. Uczestnicy marszu podkreślali wielokrotnie, że należy mówić o spragnionych pokoju Kenijczykach, a nie o zwaśnionych plemionach Kikuju i Luo. Tymczasem, mimo że rywalizujące partie 1 lutego porozumiały się co do planu zakończenia kryzysu politycznego, jaki wybuchł w Kenii po wyborach prezydenckich 27 grudnia 2007 r., wciąż dochodzi do aktów przemocy. Nieznani sprawcy podpalili 2 lutego protestancką świątynię w Eldoret. Na szczęście obeszło się bez ofiar. Sytuacja w regionie Rift Valley jest jednak wciąż napięta. Uchodźcy pilnie potrzebują pomocy humanitarnej. Od grudniowych wyborów w walkach plemiennych zginęło w całej Kenii co najmniej 850 osób, a 250-300 tys. zostało zmuszonych do opuszczenia domów. W wyborach drugą kadencję wywalczył Mwai Kibaki. Opozycja zakwestionowała jednak wyniki elekcji, co zaogniło konflikt między popierającym Kibakiego plemieniem Kikuju a grupami etnicznymi Luo i Kalendżin, stojącymi za liderem opozycji Railą Odingą.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
32°C Wtorek
dzień
33°C Wtorek
wieczór
27°C Środa
noc
22°C Środa
rano
wiecej »