Uważam, że Radio Maryja jest ważną dziedziną misji redemptorystów w Polsce,
której nie wolno zaprzepaścić - mówi KAI o. Ryszard Bożek, 44 letni
redemptorysta, który 5 lutego objął urząd przełożonego Warszawskiej Prowincji
Redemptorystów.
KAI: Kogo konkretnie Ojciec zalicza do tych „opuszczonych przez Kościół”?
- Aby wyjaśnić to pojecie, trzeba wrócić do samych początków naszego zgromadzenia. Św. Alfons najpierw był księdzem diecezjalnym w Neapolu. Choć było to niewielkie miasto, pracowało tam kilkuset kapłanów. Ale kiedy pewnego razu Alfons Liguori pojechał wypocząć na prowincję w góry, spotkał całe rzesze pasterzy, którzy nie mieli pojęcia o Bogu. Byli to ludzie, których nikt nie ewangelizował. I to odkrycie stało się motywem założenia przezeń nowego zgromadzenia, które miało wyjść ku tym ludziom - jak to definiował - opuszczonym przez Kościół.
Wśród takich „opuszczonych” w dzisiejszej Polsce wymieniłbym chociażby duży procent tych, którzy udają się na emigrację i nie maja zapewnionej dostatecznej posługi ze strony Kościoła. Gdy przyjeżdżają do domu na święta, a ja słucham ich w konfesjonale, to jestem często przerażony. Widzę bowiem jak dalece w ciągu krótkiego czasu oddalili się od Kościoła. Jednak - moim zdaniem - największą grupą takich „opuszczonych” jest dziś młodzież. A bez młodzieży nie ma przyszłości Kościoła.
Religijność wśród młodzieży spada, mimo, że jest ona objęta nauczaniem katechetycznym w szkole. Tymczasem, kiedy jako redemptoryści prowadzimy misje czy rekolekcje w parafiach, zauważamy, że młodzieży jest tam coraz mniej. Co zatem należy zaproponować młodym, aby nie stali na przystankach czy pod sklepem? Oni nie chcą być w domu, ale nie idą też do Kościoła. Czyli jest coś z nimi nie tak.
Główne więc pytanie jakie dziś stoi prze nami brzmi: Jak dotrzeć do młodych ludzi i jak ich zachęcić do Kościoła? Bo jeśli wierzymy, że Ewangelia jest największą wartością, to przede wszystkim musimy odpowiedzieć na pytanie: Jak zainteresować nią młodych?
Zresztą - największym problemem Kościoła w XXI wieku - jest odpowiedź na pytanie: Jak wzbudzić u dzisiejszych ludzi pragnienie Boga? Współczesny człowiek - okazuje się - coraz częściej nie odczuwa ani nie uświadamia sobie potrzeby Boga. To jest największe wyzwanie jakie stoi dziś nie tylko przed redemptorystami, ale przed każdym księdzem, przed całym Kościołem. W sensie geograficznym ludzie najczęściej mają bardzo blisko do kościoła, ale wcale nie czują potrzeby aby tam pójść. Mogą czytać katolicką prasę czy słuchać katolickich mediów, ale tego nie robią. Dlaczego? To jest współczesny „znak czasu”, na który trzeba znaleźć odpowiedź.
Kolejna sprawa, która jest wciąż dla nas wyzwaniem to kwestia formacji stałej polskich kapłanów. Kiedy wygłaszam rekolekcje dla księży, coraz częściej zauważam jak bardzo stanowią oni grupę opuszczoną. Jak wielu kapłanów w jest samotnych. Nie mają oni oparcia, jakie jest konieczne, aby prawidłowo mogli sprawować swoją służbę. Praca wśród księży jest więc kolejnym ogromnym wyzwaniem, jakie stopi przed naszym zgromadzeniem.
Nowością w Prowincji Warszawskiej - z czego bardzo się cieszę - jest uaktywnienie osób świeckich. To właśnie świeccy, jakże często otwierają nam księżom oczy na te sprawy, których nie zauważamy żyjąc we własnym sosie.
Aby dobrze pełnić naszą misję, jako redemptoryści powinniśmy też szczególnie interesować się teologią pastoralną, teologią moralną i homiletyką. Te trzy dziedziny powinny być przez nas bardzo poważnie i pilnie studiowane. Studiowane nie przy biurku, ale w praktyce duszpasterstwa. Ludzi winniśmy słuchać i z tego słuchania winna wynikać nasza teologia i propozycja. Krótko mówiąc: musimy pamiętać, że jako kapłani jesteśmy dla ludzi.
KAI: Jako jedno z ważnych dzieł redemptorystów wymienił Ojciec działalność medialną. W Polsce jest to przede wszystkim Radio Maryja. Na ile ono jest elementem misji prowadzonej przez Warszawską Prowincję Redemptorystów, a na ile jest to osobna struktura, zależna od swego charyzmatycznego przywódcy?
- Radio Maryja pozostaje ważnym fragmentem naszej misji. Radio to stwarza ogromną przestrzeń ewangelizacji. Jest to miejsce, gdzie możemy się wypowiedzieć w sposób ewangeliczny. To jest istota sprawy. Ważne jest też zaangażowanie w radio setek osób świeckich. Jest tam zaangażowanych, w formie pracy lub wolontariatu, 11 redemptorystów i ok. 200 osób świeckich.
Radio Maryja jest ważną dziedziną misji redemptorystów w Polsce, której nie wolno zaprzepaścić. Stwarza ono też kanał dotarcia do tych ludzi, do których nie dotrzemy w inny sposób.
Natomiast winniśmy przemawiać językiem, który ludziom dawać będzie przede wszystkim nadzieję. Człowiek współczesny bardzo potrzebuje nadziei. Wskazaniem niech będzie ostatnia encyklika Benedykta XVI: „Spe salvi”. Dzisiejszy świat potrzebuje nadziei, tak jak pustynia potrzebuje wody, aby mogło rozwinąć się tam życie.