Naukowcy z angielskiego Newcastle University stworzyli w laboratorium embriony, których materiał genetyczny pochodził od jednego mężczyzny i dwóch kobiet - donosi Gazeta Wyborcza.
Uczeni wykorzystali kilka ciężko uszkodzonych zarodków, jakie pozostały po klasycznym zapłodnieniu in vitro. W kilka godzin od ich utworzenia wyjęto z nich jądra z materiałem genetycznym ojca i matki, po czym wszczepiono je do komórek jajowych pobranych od innej kobiety. Z tych wcześniej usunięto większość materiału genetycznego. Pozostawiono jedynie fragment DNA kontrolujący produkcję mitochondriów odpowiedzialnych za wytwarzanie energii w komórce. Nowe zarodki zaczęły się prawidłowo rozwijać, jednak szóstego dnia (tak był zaplanowany eksperyment) zostały zniszczone. Naukowcy chcą za pomocą opisanej wyżej metody zapobiegać przekazywaniu potomstwu wrodzonych chorób (np. niektórych rodzajów padaczki), które są związane właśnie z wadami mitochondrialnego DNA.
Wystawiono tam znaleziska, na które natrafiono podczas prac.
Stwierdził, że "wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów".
Zwyczaj ustawiania tam choinki i szopki wprowadził Jan Paweł II w 1982 roku.