Sekretarz Benedykta XVI, abp Georg Gänswein powiedział, że próbował przekonać papieża, by nie rezygnował i kontynuował posługę Piotrową.
W wywiadzie dla niemieckiego tygodnika „Bunte” obecny prefekt Domu Papieskiego przyznał, że o zamiarze rezygnacji, ogłoszonej ostatecznie 11 lutego br., wiedział z wyprzedzeniem i starał się sprawić, by papież zmienił zdanie, ale mu się nie udało.
Potwierdził jednocześnie, że afera przecieków prywatnych dokumentów z biurka papieża do mediów, tzw. VatiLeaks, nie miała związku z decyzją Benedykta XVI. Papież po prostu doszedł do wniosku, że nie ma już wystarczających sił, by przewodzić Kościołowi w tak burzliwych czasach i że „potrzebny jest nowy, silny sternik, który przejmie kontrolę nad sytuacją”.
Pytany o różnice między Benedyktem XVI i jego następcą, abp Gänswein wyjaśnił, że wynikają one z ich stylu bycia. Największą jest sposób, a w jaki kontaktują się z ludźmi. Franciszek wychodzi im naprzeciw i lubi ich uściskać, podczas gdy Benedykt XVI jest bardziej milczący, lubi spokój i ciszę, dlatego starał się unikać tłumów.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".
W latach 2015-2024 zlikwidowano ponad 800 nieekologicznych źródeł ogrzewania.
Papież zachęca, aby przeżywać Boże Narodzenie jako czas umiaru i konkretnej miłości bliźniego.
W tekstach liurgii mowa o radości z zapowiadanego przyjścia Chrystusa.
Upamiętnia wydarzenia z II w. p.n.e. - zwycięstwo Machabeuszy nad armią Antiocha IV.
Na liście uwolnionych więźniów jest m.in. laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki.