Maj to w Stanach Zjednoczonych tradycyjnie czas udzielania święceń kapłańskich. W tym roku Kościołowi w Ameryce przybędzie 401 nowych księży.
Na prośbę tamtejszego episkopatu Centrum Badań nad Apostolatem przy Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie przeprowadziło sondaż, w których uczestniczyło 84 proc. tegorocznych kandydatów do kapłaństwa. Choć większość z tych, którzy zostaną w tym roku wyświęceni na księży, stanowią katolicy od urodzenia, to w grupie tej znajdują się także konwertyci. Badania wykazały, że co dziesiąty z kandydatów należał kiedyś do innego wyznania. Przeciętna wieku przyjmujących w tym roku sakrament kapłaństwa wynosi niespełna 40 lat. Najmłodszy ma 25 lat i twierdzi, że wyraźny głos powołania odkrył w bardzo wczesnych latach swojego życia. Najstarszy natomiast to 72-letni Dawid Link, były dziekan wydziału prawa Uniwersytetu Notre Dame. Jest on wdowcem i odkrył swe powołanie, pełniąc duszpasterską posługę w więzieniu. Wśród kandydatów na przyszłych księży jest wielu, którzy nie urodzili się na ziemi amerykańskiej i pochodzą z takich krajów, jak Polska, Meksyk czy Wietnam. W grupie wszystkich amerykańskich kandydatów na księży można znaleźć długoletniego żołnierza marynarki wojennej, pastora Kościoła episkopalnego, a także Rycerzy Kolumba.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.