Papieskie podróże do krajów Trzeciego Świata są formą opcji na rzecz ubogich, uważa arcybiskup stolicy Hondurasu - Tegucigalpy kard. Oscar Rodriguez Maradiaga.
W wywiadzie dla włoskiego dziennika katolickiego „Avvenire” mówił on o problemach związanych z podróżowaniem do Rzymu, jakie mają ludzie, w większości ubodzy, spoza Europy. „Dla mieszkańca Rzymu i Włoch, a nawet dla każdego Europejczyka, wyjazd do Wiecznego Miasta, by zobaczyć papieża, nie jest niczym trudnym ani kosztownym” – wyjaśnił kardynał. Zwrócił uwagę, że inaczej wygląda to w przypadku innych kontynentów – stamtąd tylko bogaci mogą sobie pozwolić na przyjazd do Rzymu. „Natomiast kiedy papież tam przyjeżdża, nawet najbiedniejsi mogą zobaczyć na własne oczy Namiestnika Chrystusa i poczuć się w tej chwili jak ci, których stać na podróże” – powiedział rozmówca włoskiej gazety. We wspomnianym wywiadzie wspomniał on o ubiegłorocznej podróży Benedykta XVI do Brazylii na konferencję ogólną episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów w Aparecidzie. Wyraził też nadzieję, że papież będzie mógł przybyć na VI Światowe Spotkanie Rodzin, które w styczniu przyszłego roku odbędzie się w Mieście Meksyk podhasłem „Rodzina – formatorką do wartości ludzkich i chrześcijańskich”.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.