Podstawowym celem zainicjowanych przez Jana Pawła II Światowych Dni Młodzieży jest obudzenie religijności młodego pokolenia i wezwania go do współodpowiedzialności za Kościół. Rozpoczynające się Światowe Dni Młodzieży w Sydney stanowią okazję do zastanowienia się nad religijnością polskiej młodzieży oraz jej licznymi meandrami.
Sfera seksualna Najbardziej wybiórczo - jeśli chodzi o moralne nauczanie Kościoła - traktowana jest przez młodych sfera życia seksualnego. W tym zakresie podczas ostatniego dwudziestolecia nastąpiła prawdziwa rewolucja. O ile w 1988 r. za niedopuszczalne uważało współżycie seksualne przed ślubem 21,2 proc. młodych, to w 1998 r. – 10,3 proc, a w 2005 – 9,2 proc. Bardziej precyzyjnie rzecz została zbadana w 2005 r. Okazuje się, że wśród młodych uważających się za głęboko wierzących współżycie przed ślubem akceptuje aż 30,6 proc., a nie akceptuje tylko 36,6 proc. Natomiast wśród tych młodych, który uważają się za wierzących współżycie przed ślubem za dopuszczalne uważa 54,3 proc., a za niedopuszczalne tylko 7,2 proc. Zupełnie inaczej jednak – co warto odnotować – przedstawia się wśród młodych stosunek do zdrady małżeńskiej, która spotyka się z niemal powszechnym potępieniem. Zdradę małżeńską uważa za dopuszczalną tylko 2,2 proc. wierzących, a 70 proc. zdecydowanie ją potępia. Jeśli chodzi natomiast o antykoncepcję, to za dopuszczalną uważa ją 56,8 proc. młodych, a za niedopuszczalną – 6,8 proc. Warto odnotować, że w ostatnich latach akceptacja dla antykoncepcji jednak spada: z 66,4 proc. w 1998 r. do 56,8 proc. w 2005 r. Niezależnie od liberalnych, w większości wypadków, postaw wobec życia seksualnego, z negatywną oceną wśród młodych spotyka się aborcja. W 1988 r. za dopuszczalną uważało ją 4,5 proc. młodych katolików; w 1998 r. – 16,8 proc., a w 2005 r. – 8,4 proc. Dowodzi to, że w tym zakresie – aborcji rozumianej jako fakt zabicia człowieka – nauczanie Kościoła jednak zaczyna być coraz bardziej akceptowane. Z niewielką akceptacją spotykają się wśród młodych polskich katolików związki homoseksualne. Za dopuszczalne uważa je tylko 7,2 proc. głęboko wierzących oraz 14,4 proc. wierzących. Natomiast za niedopuszczalne uważa je 60,8 proc. głęboko wierzących oraz 39,5 proc. wierzących. Podsumowując cytowane wyniki badań powiedzieć można, że – generalnie rzecz biorąc – religijność polskiej młodzieży w okresie transformacji ustrojowej w Polsce nie uległa załamaniu czy radykalnemu kryzysowi. Jest jednak przeciętnie o kilkanaście punktów procentowych niższa od poziomu religijności całego społeczeństwa. Szczególnie niepokojący wydaje się spadek autorytetu nauczania Kościoła jako instytucji czy poszczególnych osób duchowych jako autorytetów w trudnych wyborach moralnych. Niepokój budzi także bardzo liberalny stosunek do sfery seksualnej. Wydaje się jednak, że okres najszybszego spadku wskaźników życia religijnego nastąpił w latach 90., a na początku obecnego stulecia nastąpiło zahamowanie najbardziej niebezpiecznych tendencji bądź nawet poprawa. Rokuje to nadzieję na przyszłość, o ile oczywiście Kościół będzie w stanie dotrzeć do środowiska młodych ze zrozumiałą dla nich i atrakcyjnie podaną ofertą duchową. „Nie chodzi tu o powrót do tradycyjnej religijności, bo to wydaje się już niemożliwe – stwierdza Sławomir Zaręba – ale o tworzenie takiego modelu, który odpowiadałby na współczesne wyzwania i równocześnie kształtował głęboką świadomość religijną”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.