W diecezji charkowsko-zaporoskiej na wschodniej Ukrainie odradza się ruch pielgrzymkowy. Po czerwcowej pielgrzymce z Melitopola do Zaporoża 21 sierpnia na szlak wyruszyła kolejna: do nowego sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Mariupolu nad Morzem Azowskim.
Mszy rozpoczynającej pielgrzymowanie przewodniczył w Doniecku bp Marian Buczek. „Powoli nasi diecezjanie zaczynają rozwijać ruch pielgrzymkowy, naśladując cały świat i Europę, szczególnie w miesiącu sierpniu” – powiedział Radiu Watykańskiemu biskup koadiutor diecezji charkowsko-zaporoskiej. Bp Buczek dodał, że to już druga pielgrzymka z Doniecka do Mariupola. 150-kilometrową trasę pątnicy przemierzają w pięć dni. W pielgrzymce idzie kilkadziesiąt osób. Są wśród nich ojcowie paulini i księża diecezjalni. Większość stanowią młodzi. Mają ze sobą kuchnię polową i wyżywienie zapewniają sobie sami. Aprowizacją i logistyką zajmuje się proboszcz parafii w Doniecku. W kilku parafiach prawosławnych katoliccy pielgrzymi są goszczeni przez tamtejszych duchownych przy cerkwiach. „Jest to ewenement na skalę wschodniej Ukrainy, gdzie stosunki katolicko-prawosławne nie są całkiem wzorowe. Tu księża są z tego zadowoleni, a ludność prawosławna na trasie przyjmuje ich bardzo serdecznie, bo wie, że to są ludzie, którzy się modlą” – powiedział bp Buczek. Eucharystii na zakończenie pielgrzymki przy budowanym sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej w Mariupolu przewodniczył będzie 25 sierpnia bp Stanisław Padewski.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.