Zabić, spalić dom i kościół

Komentarzy: 1

Rzeczpospolita/a.

publikacja 06.09.2008 19:33

Świata to nie interesuje, świat nie reaguje. Dziesiątki zabitych, 15 tysięcy osób w obozach uchodźców i 40 tysięcy ukrywających się w lasach - to efekt pogromu chrześcijan dokonanego przez hinduskich ekstremistów w indyjskim stanie Orissa - pisze Rzeczpospolita.

Fala pogromów we wschodnich Indiach zaczęła się 24 sierpnia, gdy fanatyczni hinduiści zaatakowali chrześcijańskie kościoły i domy. Według oficjalnych danych do piątku zginęło ponad 20 osób, świadkowie mówią jednak, że ofiar jest znacznie więcej. Między 1 a 3 września z dymem poszło pięć kościołów katolickich i dwie świątynie baptystów, zniszczono też setki domów należących do chrześcijan. Wierni ginęli w płonących domostwach, zabijano ich siekierami i innymi narzędziami. – To efekt kampanii nienawiści prowadzonej od 30 lat przez radykalne grupy hinduistyczne. Zatruła ona ludziom mózgi, odebrała zdolność trzeźwego myślenia – powiedział katolickiej agencji UCAN arcybiskup Orissy Raphael Cheenath. W obawie przed eskalacją przemocy około 40 tys. chrześcijan uciekło ze swoich domów i ukryło się w okolicznych lasach. Ci, którzy pozostali, zmuszani są przez bojówkarzy do podpisywania deklaracji, że wyznają hinduizm. Do największych pogromów doszło w dystrykcie Kandhamal, gdzie zniszczono wszystkie kościoły i budynki należące do chrześcijańskich instytucji. Właśnie tam hinduscy radykałowie rozpoczęli polowanie na wyznawców Chrystusa. Bezpośrednią przyczyną był zamach na lokalnego przywódcę duchowego hinduskich ekstremistów. Swami Lakshmanananda Saraswati został zabity 23 sierpnia, a do zamachu przyznali się maoistowscy rebelianci. Liderzy Światowej Rady Hinduskiej (VHP), czołowej formacji ekstremistów, zrzucili jednak odpowiedzialność na chrześcijan. – To oczywiste, że swamiego zabił Kościół – powiedział CNN szef VHP Praveen Togadia. Ofiary pogromu wzywały pomocy, ale na próżno. Miejscowe władze wykazały się zdumiewającą bezczynnością. Odpowiadając na apel papieża, włoscy biskupi wezwali w piątek wszystkie diecezje do wyznaczenia dnia solidarności z wiernymi w Indiach. – Gdy tylko sytuacja się uspokoi, ruszymy wesprzeć katolików w Orissie – mówi „Rz” Marek Żurowski z organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona