Po dziesięciu latach od nawrócenia pod Damaszkiem, spędzonych głównie w rodzinnym Tarsie, Paweł, ciągle nie bardzo wiedząc, co ma czynić, spotkał się z Barnabą, który mówił mu o młodej wspólnocie chrześcijan w Antiochii nad Orontesem, oczekującej na jego przybycie i nauczanie.
Barnaba zaproponował Pawłowi, aby udali się tam razem i zaczęli posługę. Paweł zaakceptował propozycję i w ten sposób rozpoczął drugi etap swojej apostolskiej działalności. Była to – w jakiejś mierze – kontynuacja pracy, którą zaczął 10 lat wcześniej, zaraz po nawróceniu pod Damaszkiem. Posługiwał wtedy z niezwykłą gorliwością, ale też ze zbytnią ufnością w swoje możliwości. W tajemniczym planie Bożym wszystko to miało przejść przez oczyszczający ogień, powodujący często różnego rodzaju cierpienia, osamotnienie i zagubienie. Teraz pomoc przyszła, trochę niespodziewanie, ze strony Barnaby. Kim był ten, który usunął wśród chrześcijan istniejące w odniesieniu do Pawła uprzedzenia i wprowadził go do ich grona? Barnaba pochodził z Cypru, a do Jerozolimy przybył, zapewne jak wielu innych, dla odbycia nauki. Jego korzenie żydowskie, jak też środowisko hellenistyczne, w którym się obracał jako członek diaspory żydowskiej, pozwoliły mu zdobyć formację podobną do tej, jaką cieszył się Paweł. Niewykluczone zresztą, że mogli się poznać w Jerozolimie już w czasie studiów. Matka ewangelisty Marka była krewną Barnaby, co sprawiło, że wcześnie zapoznał się z chrześcijaństwem i zadecydowało o jego przyszłości. Barnaba sprzedał swą niewielką posiadłość w Jerozolimie na rzecz ubogich i rozpoczął ożywioną działalność wśród wspólnoty chrześcijan. Prawdopodobnie nie miał okazji osobiście spotkać Chrystusa w czasie Jego ziemskiego posługiwania. Musiał jednak mieć duże zasługi dla chrześcijan, skoro Piotr, Andrzej, Jakub i Jan darzyli go wielkim zaufaniem. W momencie, w którym młoda i słabo zorganizowana wspólnota chrześcijan nie odgrywała większego znaczenia i była przez wielu traktowana jako grupa fanatyków, Barnaba uwierzył w Pana i całkowicie zawierzył Mu swoje życie, opowiadając się zdecydowanie po stronie Apostołów. Pierwotnie nosił imię Józef, ale z racji swojej mądrości, optymizmu i głębokiej ufności został nazwany przez Apostołów właśnie Barnaba; jest to imię greckie, które Łukasz wyjaśnia jako hios parakléseos, czyli syn zachęty i pocieszenia. Z Dziejów Apostolskich: „Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę. Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby. Tak Józef, nazwany przez Apostołów Barnabas, to znaczy «Syn Pocieszenia», lewita rodem z Cypru, sprzedał ziemię, którą posiadał, a pieniądze przyniósł i złożył u stóp Apostołów” (4, 33-37).
Na terenach objętych konfliktami respektowane być powinno prawo humanitarne.
Organizatorzy zapowiadają, że będzie barwny, taneczny i pełen radości. Koniecznie posłuchaj!
Twierdzi, że byłby tam narażony na nadużycia i brak opieki zdrowotnej.
Przypada ona 13 dni po Wigilii u katolików, czyli 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.
Sąd nakazał zbadanie możliwości popełnienia zbrodni wojennych przez żołnierza z Izraela.