Bez ludzi świeckich działalność Kościoła byłaby bardzo ograniczona - podkreśla biskup ełcki Jerzy Mazur w rozmowie z KAI. Odnosząc się do swoich doświadczeń także z posługi na Białorusi, Syberii a także z pracy w Afryce, biskup mówi też o specyfice swojej diecezji i o zadaniach, jakie przed nią stoją.
Jest jeszcze inna modlitewna inicjatywa, do której przywiązuję dużą wagę. Dzieło Nieustannej Nowenny Uczniów Jezusa, które powstało w naszej diecezji 7 grudnia 2002 r., a dziś ma 5 tys. członków. Inicjatorką była Danuta Bąk, osoba świecka, która we współpracy z ks. infułatem Włodzimierzem Wielgatem założyła tę wspólnotę. Dzieło to ma za cel modlitwę za biskupów, kapłanów, za osoby życia konsekrowanego, seminarzystów, rodziny, dzieci i młodzież. Członkowie tego ruchu modlą się także we wszystkich intencjach podawanych na każdy rok. W 2005 r. rozpoczęliśmy w diecezji peregrynację obrazu Jezusa Miłosiernego, który nawiedził już wszystkie parafie. Na zakończenie peregrynacji otworzyłem diecezjalne sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Ełku. Każda parafia otrzymała mniejszy obraz, który rozpoczął nawiedzanie rodzin. Trwa to do dziś, a dokonuje się w ramach nowenny, przygotowującej do uroczystości związanych ze św. Brunonem. Owocem peregrynacji są nawrócenia oraz częste jednoczenie się małżeństw. Jaka jest specyfika diecezji ełckiej: społeczna, ludnościowa, religijna i narodowa? Czy jest to teren skrzyżowania kultur? Diecezja ełcka liczy 11 tys. km kw. Żyje na jej terenie zaledwie 420 tys. mieszkańców. Wiele jest ludności napływowej. Graniczymy z Rosją, Litwą i Białorusią. Mamy 150 parafii, 340 kapłanów, 63 kleryków oraz 140 sióstr zakonnych. Mamy też ponad 130 nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. Jeśli chodzi o diakonat stały, mam kilku kandydatów. Pierwszy zakończył 2-letni kurs w Toruniu. Jesienią odbędą się pierwsze święcenia. Jest to człowiek żonaty po teologii. Dość liczne są nowe ruchy religijne, wspólnoty i stowarzyszenia: Żywy Różaniec, Kościół domowy, Ruch Rodzin Nazaretańskich, Droga Neokatechumenalna i Odnowa w Duchu Świętym, Dzieło Nieustannej Nowenny Uczniów Jezusa i wiele innych. Wśród młodych najpopularniejsze są Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Oaza, ministranci, Ruch Eucharystyczny Młodych, Szkolne Koła Caritas, harcerze. Odradza się też Akcja Katolicka. Wspólnoty, ruchy czy stowarzyszenia są nadzieją i przyszłością naszego Kościoła. Są też znakiem działania Ducha Świętego. Powinniśmy je zdecydowanie wspierać. Ludność nie jest bogata, gdyż nie ma przemysłu. W 1999 r. nieprzypadkowo Jan Paweł II w Ełku mówił o błogosławionych „ubogich w duchu”. Apelował w imieniu biednych. Odwiedził rodzinę rolników w Leszczewie. Dlatego od samego początku duży nacisk położyliśmy na rozwój Caritas. W 147 na 150 parafii działają Parafialne Zespoły Caritas. Jest też 90 szkolnych kół Caritas. Wobec braku wolontariatu, Kościół winien dużą wagę przywiązywać do inspirowania go. Otworzyliśmy 2 noclegownie i 3 domy dziecka oraz 9 aptek, które refundują lekarstwa dla biednych. Zbudowaliśmy liczne świetlice im. Jana Pawła II. Młodzież ma tam miejsce, aby się spotykać. Jest okazywana różnorodna pomoc ludziom potrzebującym, rodzinom wielodzietnym, chorym i samotnym. Organizowane są tzw. Wakacje z Bogiem dla dzieci z biednych rodzin oraz dla dzieci z Białorusi, Ukrainy i Litwy. Mieszka tu 6-tysięczna społeczność litewska. Są też grekokatolicy, którzy przybyli na skutek Akcji Wisła, mający kilka swoich parafii. Mamy ewangelików w Giżycku i Mikołajkach. W czasie wakacji przybywa wielu turystów i pielgrzymów.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.