Kościół w Polsce zbyt długo uprawiał duszpasterstwo troszkę pasywne, czekające na wiernych aż przyjdą do Kościoła – mówi w rozmowie z KAI kard. Kazimierz Nycz.
Metropolita warszawski podkreśla, że zadaniem Kościoła jest wychodzenie z Ewangelią do wszystkich ludzi, także do tych, którzy nie praktykują. Nawiązując do przypadającej w przyszłym roku 25. rocznicy odzyskania wolności ocenia, że ten dar nie jest przez Polaków dostatecznie doceniony, podobnie jak udział Jana Pawła II w tym procesie.
Oto tekst rozmowy:
Tomasz Królak: Czy ma Ksiądz Kardynał jedno, konkretne marzenie związane z przyszłym rokiem?
Wspomniałbym o dwóch, powiązanych ze sobą, marzeniach. Pierwsze: żebyśmy nie zmarnowali szansy i dobrze wykorzystali czas do kanonizacji Jana Pawła II. Bardzo się obawiam, by nie zbagatelizować ani przygotowań do tego wydarzenia ani wieloletniego (bo nie jednorazowego) "dziękczynienia", czyli przybliżania osoby papieża Wojtyły.
Jestem przekonany, że tak wielkie poruszenie wokół jego osoby już więcej się nie wydarzy. Dlatego naszym obowiązkiem jest przekazanie następnym pokoleniom dzieła, osoby, dorobku tego papieża. Żeby to zrobić, trzeba sobie na nowo ciągle to dzieło przypominać.
Wraz z Papieskim Wydziałem Teologicznym zapoczątkowaliśmy cykl sześciu głębokich, dwugodzinnych debat na temat nauczania papieża. Będziemy kontynuować ten program także po kanonizacji, praktycznie bezterminowo.
Przygotowujemy też, dla Warszawy i całej Polski (choć jeszcze nie na kanonizację) Muzeum Jana Pawła II i kard. Wyszyńskiego. Niestety, nauczanie Prymasa Tysiąclecia nam "ucieka", dostrzegam to. Absolutnie najwyższy czas, żeby go przypominać. Muzeum w Centrum Opatrzności Bożej zaplanowane jest bardzo ambitnie, w pracach nad nim uczestniczy także Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Myślę, że to będzie konkret wiążący się z kanonizacją.
Druga sprawa - marzenie, wynika trochę z nauczania papieży: Jana Pawła II, Benedykta i Franciszka. Chodzi po prostu o ewangelizację, ale taką, która się zaczyna od każdego z nas, od siebie a następnie jest wychodzeniem do tych wszystkich ludzi, którzy się pogubili. "Jak dobrze powrócić do Niego, gdy się pogubiliśmy!" – pisze Franciszek w adhortacji "Evangelii Gaudium".
A co powiedział Kościołowi w Polsce zorganizowany w stolicy we wrześniu Kongres Nowej Ewangelizacji?
To, że trzeba formować ludzi do tego dzieła. Kongres zgromadził około tysiąca liderów nowej ewangelizacji, którzy w różnych częściach kraju próbują już coś robić. Jeżeli te tysiąc osób "przełożyłoby" się na tysiąc szkół czy grup w Polsce, to już jest jakiś zastęp. Ale ten Kongres pokazał, ile jeszcze mamy do zrobienia.
Polska stanie się kiedyś krajem misyjnym?
Tego to nikt z nas nie wie, ale lata wolności nie potwierdziły, Bogu dzięki, przewidywań tych, którzy na początku lat 90. mówili, że za 20 lat będziemy mieć puste kościoły. Wszelkie badania pokazują, że mamy jednak dużo szans by podążać inną drogą.
Polska religijną "zieloną wyspą" na mapie Europy?
Jest to możliwe, ale nie automatycznie: ceną jest spełnienie ścisłych, określonych warunków, w tym warunku ewangelizowania.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.