Pijawki, środki medycyny azjatyckiej zawierające wyciągi z pijawek oraz kawałki rafy koralowej to najczęściej rekwirowany przez celników szmugiel na naszych granicach - informuje "Rzeczpospolita".
We wszystkich przypadkach były to pijawki lekarskie, które są na liście gatunków objętych ochroną, a ich przewóz oraz preparatów z nich wykonanych wymaga specjalnego zezwolenia. Pijawki używane są w zabiegach paramedycznych, np. ratują tkanki zagrożone martwicą.
Ostatnio wśród turystów modna się stała rafa koralowa. W jednej z ciężarówek zatrzymanych w Dorohusku było pół tony koralowców.
Gazeta podaje wiele przykładów "pomysłowości" polskich przemytników.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.