Po raz pierwszy od prawie trzydziestu lat rozmowa z papieżem w czasie wizyty
polskich biskupów ad limina nie odbywała się po polsku.
Wiedza, miłość, zatroskanie
Komentarz po wizycie ad limina
Po raz pierwszy od prawie trzydziestu lat rozmowa z papieżem w czasie wizyty polskich biskupów ad limina nie odbywała się po polsku. Przed wyjazdem niektórzy biskupi mówili, że rozumieją, iż Benedykt XVI nie zna realiów Kościoła w naszej Ojczyźnie tak, jak jego poprzednik i nie spodziewają się aż tak szczegółowych odniesień, jak to było w ostatnich dziesięcioleciach. Trzy papieskie wystąpienia i relacje tych hierarchów, którzy już wrócili, pokazują, że Ojciec święty zna polski Kościół bardzo dobrze, wie zarówno o jego radościach, jak i problemach i nie waha się o nich szczerze rozmawiać.
Gdyby opierać się tylko na relacjach mediów codziennych, można by dojść do wniosku, że głównym tematem rozmów polskich biskupów z Benedyktem XVI była planowana na przyszły rok jego pielgrzymka do polski. Tymczasem z tego, co w czasie trzech sobotnich wystąpień mówił Papież, jak i z opowiadań uczestników spotkań wynika, że był to raczej problem uboczny, a naprawdę rozmowy z Benedyktem XVI, a także w poszczególnych watykańskich dykasteriach, dotykały „szarej” rzeczywistości życia katolików w Polsce.
Dla wielu dużym zaskoczeniem mógł się okazać główny temat pierwszego papieskiego przemówienia. Jako problem, który należy poruszyć na początku rozmowy z polskim Kościołem, Ojciec święty wybrał wychowanie. W tym kontekście szczególnego znaczenia nabiera skierowany przez Następcę św. Piotra do polskich hierarchów apel o wspieranie Ruchu Światło-Życie, jako szczególnie „skutecznego w dziele wychowania do wiary”. Zauważenie tego wyjątkowo polskiego sposobu duszpasterzowania młodych, który w ostatnich latach przeżywa pewien kryzys i spadek znaczenia pokazuje, iż zdaniem aktualnego Papieża nie należy rezygnować z narzędzi, które okazały się bardzo skuteczne w przeszłości, lecz trzeba je unowocześniać i dostosowywać do nowych wyzwań.
Benedykt XVI mówił też o roli jaką powinna wreszcie zacząć odgrywać Akcja Katolicka, nie ograniczając się tylko do tworzenia struktur, ale skupiając się na kształtowaniu duchowości ludzi pragnących angażować się w życie Kościoła.
W drugim przemówieniu, poświęconym ewangelizacji, Papież szczegółowo i z dużą znajomością polskich realiów omówił zadania księży i osób konsekrowanych w tym dziele. Kładąc nacisk na konieczność stałej formacji księży, Benedykt XVI użył bardzo ważnych słów, które przeszły w mediach całkowicie bez echa: „W przypadku kryzysów powołania, jakie mogą przeżywać kapłani, biskup powinien zrobić wszystko, co w jego mocy, aby ich wesprzeć i przywrócić im pierwotny zapał i miłość do Chrystusa i do Kościoła. Nawet wtedy, gdy konieczne jest napomnienie, niech nie zabraknie tej ojcowskiej miłości”. To podkreślenie ojcowskiej odpowiedzialności biskupa za współpracujących z nim w ewangelizowaniu księży wskazuje, że chociaż nadal nie cierpimy w naszej Ojczyźnie na brak powołań, to jednak losy ludzi, którzy odpowiadają na Boże wezwanie są dziś czasami o wiele trudniejsze i bardziej skomplikowane niż dawniej.
Z naciskiem Ojciec święty mówił też o konieczności współpracy z biskupami ze strony zakonów. Ten problem, rzadko głośno nazywany po imieniu, pojawia się w wielu polskich diecezjach.
W swym drugim przemówieniu Benedykt XVI wypowiedział niezwykle istotne słowa mówiące o polskiej tożsamości katolickiej i narodowej i konieczności jej zachowania w kontekście integracji europejskiej.
Zarówno w drugim, jak i w trzecim przemówieniu (w całości poświęconym laikatowi) Ojciec święty mówił o zaangażowaniu politycznym ludzi Kościoła. Wskazując z jednej strony na konieczność zachowania autonomii polityki, położył nacisk na to, aby zaangażowani w nią katolicy nie pozostali bez opieki Kościoła.
W swym ostatnim wystąpieniu Papież zawarł „krótki przepis” na dobrą parafię, pokazując jakie miejsce mają w niej do spełnienia ruchy i środowiska apostolskie. Zwrócił też uwagę na rolę wolontariatu, który ma do odegrania ogromną rolę w najrozmaitszych miejscach życia Kościoła i przy realizacji bardzo konkretnych zadań.
Komentując całość wizyty polskich biskupów ad limina nie sposób pominąć słów Papieża na temat mediów katolickich. Benedykt XVI nie tylko jasno wskazał ogromne zadania, jakie w tej dziedzinie stoją przed Kościołem w Polsce, ale także przypomniał obowiązujące w Kościele zasady, na jakich muszą funkcjonować. Dał do zrozumienia, że jego zdaniem nie wszystkie tych reguł się trzymają.
Benedykt XVI bardzo dobrze zna Kościół katolicki w Polsce. Chociaż mówi o nim z większym dystansem, niż jego Poprzednik, to jednak wie o nim bardzo dużo. Można się spodziewać, że w czasie przyszłorocznej pielgrzymki do Polski nie będzie tylko gościem, ale okaże się domownikiem, pełnym miłości i ojcowskiej troski.
ks. Artur Stopka