Polska zawodniczka przerwała olimpijski bieg techniką dowolną na 30 km. Zrezygnowała z rywalizacji po ok. 13 km.
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego po 10 km zajmowała szóste miejsce, a do prowadzącej Norweżki Therese Johaug traciła 5,4 s. Po przebiegnięciu kolejnych 2,5 km spadła na ósmą pozycję, a jej strata wzrosła do 29,4. Chwilę później kamery telewizyjne pokazały ją idącą wzdłuż trasy, z nartami trzymanymi w rękach.
Zwyciężyła Norweżka Marit Bjoergen. O 2,6 s wyprzedziła rodaczkę Therese Johaug.
To był ostatni start Kowalczyk w Soczi. Z Rosji wróci z jednym złotym medalem, wywalczonym w biegu na 10 km techniką klasyczną.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.