UNICEF pragnie, by do końca 2016 r. na świecie nie było już nieletnich żołnierzy.
Położeniu kresu temu haniebnemu zjawisku służy zainicjowana właśnie akcja, w którą angażuje się ONZ i organizacje pozarządowe pracujące w krajach, gdzie wciąż obecne są dzieci żołnierze. „Szacuje się, że obecnie jest ok. 300 tys. dzieci zaangażowanych w różnego rodzaju konflikty zbrojne” – mówi Giacomo Guerrera przewodniczący UNICEF Italia.
„Te dzieci angażowane są w konflikty zbrojne wbrew własnej woli i przeważnie przy użyciu przemocy. Potrzebują naszej ochrony i naszego zaangażowania, by nigdy więcej dzieci nie walczyły już na żadnych frontach ani nie były też wykorzystywane jako seksualni niewolnicy. Od lat walczymy o to, by położyć kres temu dramatowi – podkreśla Guerrera. - Pamiętajmy, że te dzieci zmusza się także do zabijania; często robią to pod wpływem narkotyków, które są im podawane. Ta hańba musi się wreszcie skończyć! Nasze działania koncentrują się na odzyskiwaniu tych dzieci i przywracaniu im normalnego dzieciństwa, także dzięki pomocy psychologicznej. Staramy się, by mogły wrócić do szkoły czy wręcz zasiąść w szkolnej ławce po raz pierwszy, bo nigdy się nie uczyły. Pomagamy też rządom wielu krajów, które popierają nasz program wyeliminowania zjawiska dzieci żołnierzy, w tworzeniu struktur edukacyjno-socjalnych dla młodzieży”.
Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że był bardzo niezadowolony z izraelskiego ataku.
Co najmniej 25 osób zginęło, a ponad 600 zostało rannych w trakcie antyrządowych protestów.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu zbiera się rząd. Zaplanowano odprawę w BBN.