Jeśli celem dodatku do „Gazety Wyborczej” na temat gender było przekonanie do tego zjawiska osób krytycznie nastawionych, to efekt będzie odwrotny.
Jak wyjaśnia we wstępie Aleksandra Klich, szefowa „Magazynu Świątecznego Gazety Wyborczej”, celem publikacji było pokazanie, „czym właściwie jest gender i jak wspaniały mógłby być świat, gdyby go zmienić za pomocą genderowych narzędzi”. Żaden z tych celów nie został osiągnięty. Z jednej strony mamy bowiem bezkrytyczną pochwałę gender, co nie daje szans na wyrobienie sobie obiektywnego zdania, czym w istocie jest to zjawisko. To można nawet zrozumieć, bo trudno oczekiwać przedstawienia głosów krytycznych w publikacji, która z założenia ma propagandowy charakter. Z drugiej strony mamy wizję genderowego świata, tyle że wbrew zamierzeniom autorów nie jest ona wspaniała. Wprost przeciwnie, pełno w niej absurdów, ignorancji, ideologii oderwanej od rzeczywistości i zaprzeczającej naukowej wiedzy. Dodatek składa się z kilku wywiadów i artykułów napisanych przez ludzi zawodowo zajmujących się gender albo zwolenników tego zjawiska. Nie jest to więc kompendium wiedzy, lecz zbiór luźnych opinii i refleksji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.