Dwa nowe satelity unijnego programu nawigacji satelitarnej Galileo zostały w piątek wyniesione w przestrzeń kosmiczną. Rakieta nośna Sojuz wystartowała z europejskiego kosmodromu w pobliżu Kourou w Gujanie Francuskiej.
Pierwotnie start był przewidziany na czwartek, ale przesunięto go o 24 godziny z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych.
Liczba umieszczonych już na orbicie satelitów programu Galileo wzrosła do sześciu. Najnowsze satelity nazwano Doresa i Milena od imion uczennic, które zostały laureatkami unijnego konkursu rysunkowego.
Doresa i Milena to pierwsze dwa satelity systemu Galileo mające pełną zdolność operacyjną. Satelity umieszczone wcześniej służą testowaniu systemu na orbitach.
Jak poinformowała Komisja Europejska, w najbliższym czasie, po uzupełnieniu istniejącej sieci satelitów o nową serię, stopniowo zwiększony zostanie poziom dostępności i zasięgu sygnału Galileo, zbliżając się do w pełni operacyjnej fazy programu.
Galileo to europejski globalny system nawigacji satelitarnej, który ma być konkurencyjny wobec amerykańskiego GPS (Global Positioning System) i rosyjskiego GLONASS. Będzie z nimi jednak kompatybilny. Główną przewagą Galileo nad GPS ma być precyzja.
Umieszczenie na orbicie pełnej konstelacji 30 satelitów, w tym sześciu zapasowych, nadal przewidywane jest na koniec obecnej dekady, jednak realizacja programu na razie się opóźnia; początkowe plany zakładały, że do końca 2014 r. na orbicie będzie już 18 satelitów.
Jak informuje KE, przed końcem 2014 r. w przestrzeń kosmiczną polecą dwa kolejne satelity. Z kolei od przyszłego roku, dzięki wykorzystaniu trzech europejskich rakiet nośnych Ariane 5, możliwe będzie wyniesienie na orbitę czterech satelitów jednocześnie, a nie dwóch, jak do tej pory.
Koszty realizacji programu oszacowano na 7 mln euro do 2020 r.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.