Owacja na stojąco podczas exposé nowej premier Ewy Kopacz - lecz nie dla niej, a dla rannego w Afganistanie polskiego oficera ppłk. Leszka Stępnia, obecnego na sejmowej galerii. Jego nazwisko przywołała pani premier w swym inauguracyjnym przemówieniu. Nie obyło się bez osobistej wycieczki pod adresem Jarosława Kaczyńskiego.
Premier poinformowała, że zadaniem ministra zdrowia w 2015 r. będzie bezpieczne dla pacjentów wdrożenie pakietów kolejkowego i onkologicznego. "Z jednego musimy sobie zdawać sprawę: skrócenie kolejek w szpitalach i przychodniach będzie realne tylko w sytuacji, gdy dostęp do lekarzy będzie łatwiejszy, gdy specjalistów będzie więcej. Mamy na to rozwiązanie i znaleźliśmy na to dodatkowe środki w budżecie państwa" - zapowiedziała premier.
Dodała, że jej rząd zrealizuje obietnice b. premiera Donalda Tuska dotyczące waloryzacji emerytur. Zapowiedziała też stworzenie Instytutu Geriatrii, który kształciłby lekarzy tej specjalności.
"Cieszę się, że w Polsce troska o ludzi starszych, ich zdrowie i bezpieczeństwo zajmuje tak ważną rolę" - mówiła premier, dodając, że bardzo często praca zawodowa, codzienne troski utrudniają Polakom opiekę nad ich starszymi rodzicami czy dziadkami.
"Bardzo chciałabym stworzyć w Polsce znaną z rozwiniętych krajów Zachodu instytucję dziennych domów opieki, w których seniorzy znaleźliby opiekę medyczną, ofertę ciekawego spędzenia czasu i poczucie bezpieczeństwa" - mówiła Kopacz.
Dodała, że pieniądze na ten cel pochodziłyby z puli środków europejskich, a koszt pobytu seniora pokrywany byłby w 1/3 z budżetu państwa, w 1/3 przez samorząd terytorialny i w 1/3 ze środków prywatnych - przez rodzinę lub samego seniora.
Podtrzymała też wcześniejsze zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia dotyczące stworzenia Instytutu Geriatrii. "Będzie to specjalny ośrodek leczenia i opieki nad osobami starszymi. Stworzenie tej instytucji umożliwi nam wyedukowanie i wykształcenie większej liczby geriatrów w Polsce, których dzisiaj w Polsce dramatycznie brakuje" - powiedziała.
Premier zapewniła też, że jej rząd zrealizuje obietnice waloryzacji emerytur; w 2015 r. na ten cel zostanie przeznaczonych 3,8 mld zł.
Według niej, podatnik będzie mógł załatwić swoje sprawy w dowolnym urzędzie, a "w centrum obsługi pracownik urzędu skarbowego obsłuży obywateli nie tylko w sprawach dotyczących podatków, ale także z zakresu działania innych instytucji, takich jak ZUS czy Służba Celna".
Przez pierwsze 18 miesięcy prowadzenia działalności gospodarczej przedsiębiorcy będą mogli liczyć na pomoc asystenta podatnika - powiedziała szefowa rządu. Z kolei wyspecjalizowane urzędy skarbowe miałyby "skupić się na obsłudze największych podmiotów".
Premier zapowiedziała również zwiększenie przepustowości infolinii podatkowej i budowę internetowej bazy wiedzy administracji podatkowej.
Kopacz zobowiązała także minister infrastruktury i rozwoju do intensyfikacji prac nad nowym prawem budowlanym, które miałoby uprościć procedury związane z budową m.in. domów jednorodzinnych. "Minister infrastruktury i rozwoju ma przyśpieszyć prace nad tą regulacją, by na początku przyszłego roku trafiła do parlamentu" - podkreśliła premier.
- Jeszcze w tym roku rozpocznie się wdrażanie programu odbudowy szkolnictwa zawodowego - zapowiedziała.
Wystąpienia premier przysłuchiwali się m.in. prezydent Bronisław Komorowski i przyszły szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Po wystąpieniu pani premier Jarosław Kaczyński podszedł do Donalda Tuska. Jak potem opowiadał dziennikarzom, powiedział Tuskowi, by nie wierzył, że go nienawidzi i ze życzy mu powodzenia.
Tymczasem przed Sejmem demonstrowali przedstawiciele górniczych związkowców. - Liczymy, że pani premier przekaże nam sygnał, że branża nie została sama - mówili.
Przeczytaj komentarz: Największe dobro władzy
Nasza sonda: Czy exposé premier Kopacz było dla Ciebie przekonujące?
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.