Włoskie miasto Genua znalazło się w nocy z czwartku na piątek pod wodą po przejściu gwałtownych ulew. Zginęła jedna osoba. Wyrażane są obawy, że mogą być zaginieni. Sytuację w stolicy Ligurii określa się jako krytyczną.
Po całej serii ulewnych opadów i nawałnic z brzegów wystąpiły liczne strumienie, w wyniku czego woda wdarła się do miasta porywając samochody.
Obrona Cywilna apeluje do mieszkańców Genui, by nie wychodzili z domów i, jeśli to możliwe, przenieśli się na wyższe piętra. Zapadła decyzja o zamknięciu wszystkich szkół.
Operacja usuwania dużych szkód i poszukiwania ewentualnych zaginionych może zostać w każdej chwili przerwana, ponieważ meteorolodzy ostrzegają przed nadejściem od strony morza kolejnej fali gwałtownych opadów.
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.
ISW: oddanie Rosji reszty obwodu donieckiego dałoby jej dogodną pozycję do kontynuowania ataków.