Premier Ewa Kopacz powiedziała, że czwartkowa rozmowa w Warszawie z węgierskim szefem rządu Viktorem Orbanem była "szczera i trudna". Polska i Węgry mają dług wdzięczności wobec tych, którym odmawia się prawa do niepodległości - zaznaczyła.
Orban przybył do Warszawy na debatę zorganizowaną przez Krajową Izbę Gospodarczą. Przed południem Kopacz spotkała się z węgierskim premierem.
Szefowa polskiego rządu na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu mówiła, że "kraje takie jak nasze - które także dzięki pomocy z zewnątrz, dzięki wsparciu zachodnich demokracji wybiły się 25 lat temu na niepodległość - mają dług wdzięczności wobec tych, którym odmawia się prawa do niepodległości".
"W szczerej i trudnej rozmowie, tak jak to bywa między przyjaciółmi - kiedy mówi się to, co się myśli, patrząc w oczy - w tej szczerej i trudnej rozmowie oznajmiłam panu premierowi Orbanowi, że jedność państw UE i państw Grupy Wyszehradzkiej wobec sytuacji na Ukrainie ma fundamentalne znaczenie" - oświadczyła szefowa polskiego rządu.
We wtorek prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin złożył wizytę w Budapeszcie. Orban po rozmowach z Putinem, poinformował, że Rosja i Węgry osiągnęły "polityczne porozumienie" w kwestii kontraktu gazowego. Węgierska prasa prorządowa oceniła w środę, że wizyta prezydenta Rosji przyniosła gospodarcze i polityczne korzyści Węgrom. Media niezależne kwestionują jej wyniki, a "Nepszabadsag" pisze o "hańbie" premiera Orbana.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.