Stosowanie w przypadku leków zasad ochrony własności intelektualnej może być ingerencją w prawa każdego człowieka do ochrony zdrowia.
Każde państwo jest odpowiedzialne za zapewnienie swoim obywatelom dostępu do leków. Chodzi tu zarówno o możliwość ich zakupu, jak też o dostosowanie cen do istniejących możliwości kupujących. Wynika to z przyjętej przez Organizację Narodów Zjednoczonych zasady niedyskryminacji. Przypomniał o tym abp Silvano Tomasi na Forum Społecznym Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie.
Watykański przedstawiciel przy tej organizacji zauważył, że stosowanie w tym wypadku zasad ochrony własności intelektualnej może być ingerencją w prawa każdego człowieka do ochrony zdrowia, i to w dwojaki sposób. Po pierwsze, niektóre firmy farmaceutyczne żądają nierealistycznych opłat za swoje produkty, wiedząc, że większość rządów i odbiorców indywidualnych z krajów rozwijających się nie ma możliwości płacenia tak wysokich cen. Takie działania utrzymują praktyki monopolistyczne i oznaczają całkowite zignorowanie tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na zakup takich medykamentów.
Druga trudność dotyczy opracowywania skuteczniejszego leczenia i diagnozowania niektórych chorób zagrażających życiu. W praktyce badania takie często nie są prowadzone, gdyż prace na przykład nad rzadkimi chorobami tropikalnymi w krajach słabo rozwiniętych nie zapewniają zwrotu kosztów ani odpowiednich zysków. Tak było w przypadku gruźlicy, malarii czy wirusów HIV i ebola, które spustoszyły wybrzeże Afryki Zachodniej. Z tego też powodu firmy farmaceutyczne pracują głównie nad kwestiami zdrowotnymi, które dominują w krajach bogatych i uprzemysłowionych – wskazał watykański dyplomata.
Stolica Apostolska, przy pełnym poszanowaniu prawa do prywatnej własności intelektualnej, zachęca zatem do kreatywnego i innowacyjnego, ale też i elastycznego podejścia do powyższych kwestii. Chodzi o to, by wdrożyć w życie i zagwarantować wszystkim prawo do ochrony zdrowia bez jakiejkolwiek formy dyskryminacji. „Troska o ochronę praw własności intelektualnej, w pełnie uzasadniona sama w sobie, musi być postrzegana w szerszej perspektywie promowania dobra wspólnego, budowania globalnej solidarności, stawiającego jako priorytet życie i godność najbardziej bezbronnych ludzi na świecie” – powiedział w Genewie abp Tomasi.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.