Do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, gdzie toczy się proces Czesława Kiszczaka, skazanego w pierwszej instancji za wprowadzenie stanu wojennego, do tej pory nie wpłynęła opinia medyczna lekarzy z Gdańska, informuje "Gazeta Polska Codziennie".
Sąd zlecił im zweryfikowanie rzekomych przeciwwskazań do uczestnictwa byłego szefa MSW w procesie. Dał dwutygodniowy czas na przedstawienie opinii medycznej o stanie zdrowia oskarżonego.
Stanowisko biegłych nie jest znane do dziś, bo poprosili oni o przedłużenie terminu o trzy tygodnie. - Ekspertyzy spodziewamy się lada chwila, powiedział "GPC" sędzia Jerzy Leder, prowadzący sprawę Kiszczaka. Kolejny termin nadesłania opinii właśnie upływa.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.
"Czytanie Dantego przez niewierzącego przynajmniej przygotuje jego umysł i serce na nawrócenie."
Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy - dodał.