Radni Sejmiku Województwa Podkarpackiego wystosowali oświadczenie, w którym sprzeciwiają się „jakimkolwiek działaniom mogącym skutkować ograniczaniem wolności słowa poprzez cenzurowanie publicznych wypowiedzi przedstawicieli Kościoła katolickiego”.
Stanowisko radnych dotyczy procesu cywilnego, wytoczonego abp. Józefowi Michalikowi przez feministkę Małgorzatę Marenin, która twierdzi, że hierarcha naruszył jej dobra osobiste w kazaniu wygłoszonym 16 października 2013 r. w katedrze wrocławskiej. Radni Sejmiku zabierają głos na ten temat, ponieważ sprawa toczy się na terenie ich województwa. Zwracają uwagę, że abp Michalik nie wskazał w kazaniu żadnej konkretnej osoby, „odnosząc nauczanie Kościoła do realiów współczesności”. Stwierdzają, że sprawa wymaga od władzy sądowniczej dużej roztropności, „aby uniknąć ewentualnego zarzutu o kontrolę treści nauczania, zwłaszcza gdy kazanie kościelnego hierarchy dotyczy treści ogólnych”. Zauważają też, że „z punktu widzenia gwarancji najwyższej rangi doszło do sytuacji co najmniej dwuznacznej, która natychmiast powinna być zbadana i wyjaśniona”, zwłaszcza że nie chodzi tu tylko o Arcybiskupa jako osobę prywatną, „ale o prawa wszystkich katolików”.
Tekst z podpisami poniżej do pobrania.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.