W Wielki Wtorek w Valladolid odbywa się tradycyjna procesja „Spotkania” Maryi z Jezusem w drodze na Kalwarię. W pochodzie niesione są specjalne podesty z figurami Jezusa i Maryi, zwane pasos.
Im bliżej Triduum paschalnego, tym bardziej odczuwa się w Valladolid klimat Wielkiego Tygodnia. W tradycyjnych hiszpańskich tawernach od rana komentarze dotyczą procesji, które już się odbyły, a członkowie bractw wymieniają się doświadczeniami, jak nieść ciężkie pasos.
Dzisiaj wieczorem procesja, którą poprzedzi celebracja aktu pokutnego, wyjdzie z kościoła św. Andrzeja Apostoła. Członkowie bractwa Chrystusa Obnażonego i w Drodze na Kalwarię niosą piękną figurę Pana Jezusa, wykonaną w 2009 r. Ubrani są w granatowe tuniki i białe płaszcze. Bractwo ma specjalny przywilej: począwszy od 1943 r. jego członkowie nie zakładają charakterystycznych kapturów. Natomiast z kościoła Najświętszej Maryi Panny Angustias wyrusza procesja z XVI-wieczną figurą Matki Bożej Bolesnej (Juan de Juni, 1561). Spotkanie ma miejsce na placu przed pałacem Świętego Krzyża. Muzyka w wykonaniu orkiestry podkreśla ból Matki, która widzi, jak Jej Syn prowadzony jest na śmierć krzyżową. Po krótkiej modlitwie procesja idzie dalej w stronę kościoła św. Andrzeja. Na miejscu śpiewa się wzruszającą pieśń pokutną „Przebaczenie” oraz „Salve”.
Późną nocą wychodzi jeszcze procesja „Pana Jezusa przywiązanego do słupa”. Paso wykonał Gregorio Fernández (ok. 1619), bez którego trudno sobie wyobrazić Wielki Tydzień w Valladolid.
W tym roku pogoda jak na razie dopisuje. Dla bractw deszcz jest bowiem prawdziwą tragedią, ponieważ po rocznych przygotowaniach procesje są wówczas odwołane.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.