Pierwszy dzień XXI Targów Wydawców Katolickich zaskoczył wystawców: osób zwiedzających przyszło wyjątkowo dużo. A spotkania autorskie gromadziły tłumy.
- Miałam zginąć napadnięta, pobita, odarta z godności, pół żywa i wyrzucona do Wisły. Jednak Pan Bóg chciał inaczej. I zamiast utonąć w alkoholu i Wiśle, utonęłam w Jego miłosierdziu - opowiadała pani Teresa. - Dziś też miewam różne leki, czasem czuję strach przed życiem, wieloma sytuacjami. Jednak potrafię sobie z tym radzić. Bóg jest obok mnie, proszę Go o pomoc. Dlatego moje leki nie mają nade mną władzy - mówiła pani Teresa, bohaterka spotkania pt. "12 kroków wg św. Teresy alkoholiczki poznaje Rafał Porzeziński hazardzista", które zorganizowało wydawnictwo Raj-media. Przyszły tłumy. Kobieta opowiadała o swoim trudnym życiu i o tym, jak pokonała chorobę alkoholową. Mówiła też o swojej bliskości z Panem Bogiem. Teresa stała się polską prekursorką wprowadzania duchowości katolickiej do terapii uzależnień. Wraz z Rafałem Porzezińskim nagrała płytę pt. "12 kroków wg. "świętej" Teresy alkoholiczki", która wspomaga osoby uzależnione.
Zazwyczaj największy targowy boom, najwięcej amatorów dobrej książki, na Targi Wydawców Katolickich przychodzi w sobotę i niedzielę. Dni powszednie w latach ubiegłych były spokojniejsze. W tym roku jednak, mieszkańcy Warszawy chętnie uczestniczyli w targach już w czwartek. Rankiem było jeszcze spokojnie, ale popołudniu - alejka w Arkadach Kubickiego zaroiła się od amatorów dobrej lektury.
- Zastanawiam się, z czego to wynika: więcej czytamy, czy mamy więcej czasu? - śmieje się pani Monika z Woli. Na targach jest po raz siódmy. Co roku przychodzi nie tylko by kupić książki, ale przede wszystkim by porozmawiać z wydawcami i… spotkać przyjaciół. - Bardzo wielu moich znajomych tu przychodzi. Pijemy kawę, rozmawiamy. Uwielbiam targową atmosferę.
Podczas pierwszego dnia targów, odbyło się kilka spotkań z autorami i wydawcami. Ze swoimi czytelnikami spotkał się m.in Stefan Budzyński. Prezentowano też filmy o tematyce chrześcijańskiej. Mimo, że czwartek był dniem pracy, wielu warszawiaków wychodziło wcześniej z biura, by uczestniczyć w ciekawych spotkania.
- Szef zwolnił mnie z dwóch ostatnich godzin pracy, i jestem - cieszy się Andrzej z Falenicy. - Szczególnie podobało mi się spotkanie z panią Teresą - alkoholiczką.
Pierwszy dzień targów upłynął też pod znakiem chrześcijańskiego blogowania. W namiocie MuzaCafe, przed Arkadami Kubickiego, z publicznością spotkali się znani katoliccy blogerzy.
przeczytaj także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.