Tysiące odsłon w internecie, tłumy na spotkaniach. Ojciec Adam Szustak przyciąga swoim sposobem głoszenia słowa Bożego. Przez najbliższe trzy dni można go spotkać w Słupsku. A wszystko za sprawą rekolekcji zorganizowanych przez Szkołę Nowej Ewangelizacji i Duszpasterstwo Akademickie.
„Wstań” - pod takim hasłem odbywają się słupskie spotkania, które zainaugurowała krótka konferencja charyzmatycznego dominikanina w murach Akademii Pomorskiej.
O. Szustak przytoczył zgromadzonej młodzieży fragment Ewangelii św. Jana o uzdrowieniu chorego nad sadzawką. Ale, jak podkreślał, nie tylko o odzyskanie zdrowia chodzi w tym rozdziale. - Jezus zadaje pytanie: „Czy chcesz być zdrowy?”. Trochę głupio to brzmi. Leży człowiek, który choruje od 38 lat, i pada pytanie, czy chce być zdrowy - żartował dominikanin. - A chromy odpowiada: „Nie mam nikogo”. Totalnie nie o to był pytany. Ale to wcale nie jest bez sensu - dodaje o. Szustak.
Kiedy pada pytanie o to, kto chciałby być bogaty, wszyscy potakują głowami. - Tak naprawdę nie chcecie być bogaci, mieć dużo pieniędzy. Tylko chcecie mieć to, co dadzą wam pieniądze. Bezpieczeństwo - wyjaśniał dominikanin studentom i wykładowcom. - Dziś jest dobry czas, żebyście zadali sobie pytanie, o co wam tak naprawdę chodzi w życiu. Największą biedą w człowieku jest to, że nie wie, o co mu chodzi. Jesteście w takim wieku, że możecie zdecydować, czy Wasze życie będzie jak petarda, czy jak flaki z olejem. Tylko dostrzeżcie swoje prawdziwe pragnienia - zachęcał o. Adam Szustak.
I będzie to robił przez najbliższe dni. Będzie spotykał się z mieszkańcami Słupska, aby „obudzić” w nich wiarę. Codziennie, do środy włącznie, w parafii św. Maksymiliana Kolbego odprawiana będzie Msza św., w trakcie której o. Adam wygłosi homilię. Po nabożeństwie zaplanowano konferencję o. Szustaka.
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 1 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje.
W Waszyngtonie rośnie zniecierpliwienie brakiem postępów w negocjacjach z Rosją.
Podkreślił, że delegacja do Katynia w kwietniu 2010 r. był misją ważną państwowo i historycznie.