Rząd Norwegii zaproponował w czwartek, by dzieciom już w wieku 7 lat wolno było, przy wsparciu rodziców, zmienić płeć prawną. Według ministra zdrowia Benta Hoie obecne przepisy w tym zakresie "nie zmieniły się od prawie 60 lat" i są dziś nie do przyjęcia.
Rząd proponuje też, by osoby w wieku 16 lat mogły decydować, czy są płci męskiej, czy żeńskiej. Decyzję podejmowałyby według własnego uznania, a nie na podstawie diagnozy medycznej. Prawna zmiana płci mogłaby zostać cofnięta, gdyby ktoś, kto się na nią zdecydował, doszedł później do wniosku, że popełnił błąd.
Rządowy plan będzie teraz przedmiotem debaty ekspertów, zanim ewentualne projekty ustaw trafią do parlamentu.
Proponuje się, by rodzice dzieci w wieku od 7 do 16 lat mogli występować z wnioskami o prawną zmianę płci, z wszelkimi konsekwencjami - od numeru ubezpieczenia społecznego po dane w paszporcie. Każdy, kto ukończył 16 lat, mógłby złożyć taki wniosek samodzielnie. Natomiast fizyczna, operacyjna zmiana płci jest w Norwegii dozwolona u osób, które ukończyły 18 lat.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...