Nie wiadomo, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej zdąży przygotować rozporządzenie, na mocy którego szkoły miałyby zapewnić od września chętnym uczniom lekcje etyki - informuje "Rzeczpospolita".
Wczoraj „Metro” doniosło, że etyka w szkołach będzie, ale tylko dla wytrwałych. Gazeta informowała o trudnościach, z jakimi będą się musieli zmierzyć ci uczniowie, którzy nie zdecydują się na uczestnictwo w szkolnej katechezie. Jak dotąd lekcje etyki odbywają się w ponad 300 szkołach z 32 tys. wszystkich placówek. Religia jest w 27,5 tys. szkół – pisze „Rzeczpospolita”. Jak wyjaśnia „Metro”, dyrektorzy nie organizują lekcji etyki z braku zainteresowania ze strony uczniów. Ci, którzy jednak chcieliby uczestniczyć w tego rodzaju zajęciach, mogliby uczestniczyć w lekcjach międzyszkolnych. MEN dopuszcza tę opcję – podaje „Metro”. Dyrektorzy wskazują jeszcze inny problem: nie zawsze da się zorganizować lekcje etyki równolegle z katechezą. Pojawiały się propozycje prowadzenia ich popołudniami, jednak to może być „zbyt uciążliwe dla uczniów” – pisze gazeta. Zwraca też uwagę, że brakuje specjalistów, którzy mogliby prowadzić zajęcia tego rodzaju. Powinni to być absolwenci kierunków humanistycznych z uprawnieniami pedagogicznymi. Jak podaje „Rzeczpospolita” takich nauczycieli pracuje obecnie 119. MEN chce m.in., żeby wszyscy uczniowie – zarówno ci, którzy chodzą na religię, jak i ta grupa, która wybierze etykę – byli równo traktowani przy obliczaniu średniej ocen. Jak pisze „Rzeczpospolita”, uczniowie, którzy teraz nie chodzą na żaden z tych przedmiotów mają na świadectwie „kreskę”. Wygląda na to, że MEN na przyszły rok nie zdąży przygotować rozporządzenia nakazującego szkołom zagwarantowanie uczniom lekcji etyki – podsumowuje „Rzeczpospolita”. Gazeta Wyborcza przekonuje, że zmuszanie uczniów do uczestniczenia w szkolnej katechezie to zły pomysł. Gazecie udzielił wywiadu ks. prof. Tadeusz Panuś z Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. „Przekazywanie informacji o uczniach, którzy nie chodzą na religię, wygląda na próbę przymuszania ich do katechezy. A to jest niezgodne z Ewangelią” – przyznał, nawiązując do sprawy gromadzenia przez gdańską kurię danych uczniów, którzy nie chodzą na religię. Zwrócił uwagę, że zamiast zmuszać do udziału w lekcjach religii, lepiej zachęcać do tego młodych ludzi. Dobrowolnie podjęta decyzja jest dużo więcej warta – przekonuje ks. prof. T. Panuś. Dodaje, że to jest bardziej odpowiednie postępowanie w kontekście nauczania Ewangelii.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.