Śledztwa w Gdańsku nie będzie. Zdaniem prokuratury w sprawie przekazania danych uczniów parafiom nie doszło do popełnienia przestępstwa, gdyż wykorzystano je do celów statutowych Kościoła - donosi Rzeczpospolita.
Postępowanie sprawdzające wszczęto miesiąc temu, po tym jak Szkolna Rada Rodziców zaprotestowała w sprawie przekazywania danych o uczniach nieuczęszczających na lekcje religii parafiom. Rodzice powoływali się m.in. na ustawę o ochronie danych osobowych i gwarancje swobody sumienia i wyznania. Kuria, która wydała zarządzenie w tej sprawie, argumentowała że dane te są konieczne do realizacji celów statutowych Kościoła. Powoływała się przy tym na konkordat, który gwarantuje Kościołowi "swobodne i publiczne pełnienie misji". W sprawie wypowiedział się również kilka dni temu Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Uznał on, że Kościół ma prawo gromadzić takie dane w odniesieniu do katolików.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.