Reklama

Nasz Dziennik: Jest projekt ustawy zakazującej in vitro

Jest projekt ustawy o ochronie genomu ludzkiego i embrionu ludzkiego, zakazującej stosowania zapłodnienia pozaustrojowego - informuje Nasz Dziennik. - Dokument powstał po konsultacjach z ekspertami z dziedziny prawa i etyki, takich jak dr Leszek Bosek z Uniwersytetu Warszawskiego czy ks. prof. Franciszek Longchamps de Berier z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Reklama

Ustawa określa zasady ochrony embrionu ludzkiego, całkowicie delegalizuje in vitro, klonowanie, tworzenie hybryd i chimer ludzkich oraz nieterapeutyczne eksperymenty na ludziach, także w najwcześniejszej fazie ich życia. Jak przekonuje Bolesław Piecha (PiS), autor projektu ustawy, niebawem ma być on przedstawiony w parlamencie. W uzasadnieniu ustawy czytamy, iż jej "celem jest stworzenie wymaganych przez Konstytucję RP oraz prawo międzynarodowe i prawo Unii Europejskiej rozwiązań instytucjonalnych w sferze biomedycyny (...)", gdyż "najbardziej drastyczne ekscesy biomedyczne, jak arbitralne niszczenie embrionów ludzkich, manipulacje genomem ludzkim, klonowanie czy dokonywanie selekcji i innych praktyk eugenicznych, w braku przepisów prawa w Polsce oraz wyspecjalizowanych instytucji, nie spotykają się z jakąkolwiek reakcją państwa i prawa". - Projekt zgłosimy w najbliższym czasie. Nie chciałbym jednak konkretyzować teraz żadnych terminów. Projektu nie opracowałem sam, ale z pomocą ekspertów z dziedziny prawa, etyki i bioetyki - mówi poseł Bolesław Piecha (PiS), zapytany o to, kiedy i w jakim trybie opracowany pod jego kierunkiem projekt ustawy zakazującej przeprowadzania zapłodnienia pozaustrojowego zostanie skierowany do Sejmu. Znamienny jest art. 15. dokumentu, który zakazuje tworzenia embrionu poza organizmem kobiety. Dokument wprowadza zakaz m.in. niszczenia embrionu, praktyk eugenicznych, zwłaszcza selekcji płci, a także przeprowadzania badań na embrionach powstałych w wyniku in vitro, nie dopuszcza też wszelkiego wewnętrznego handlu istniejącymi już embrionami oraz ich wywozu za granicę. Ustawę stanowi 70 artykułów. Projekt dopuszcza ingerencję mającą na celu dokonanie zmiany w genomie ludzkim pod warunkiem, że nie spowoduje to jego dziedzicznej zmiany i jest dokonywana wyłącznie w celach leczniczych. Ponadto projekt zakłada też możliwość ingerencji w genom gamety żeńskiej lub męskiej w celu badań naukowych. Gamety, w których dokonano zmiany genomu w związku z realizacją badań naukowych, nie mogą być wykorzystywane w celach prokreacyjnych, a po zakończeniu tych badań mają być niszczone. Ustawa odnosi się do kwestii przechowywania już istniejących zarodków. Jego koszty mają ponosić rodzice. W przypadku, gdy ich na to nie będzie stać, koszty te pokrywa budżet państwa. - Zdecydowaliśmy się tu, po rozmowach z Episkopatem Polski oraz ekspertami w tej dziedzinie, na przyjęcie okresu przejściowego. Kobieta ma zadecydować o ewentualnym transferze embrionu do swego ciała. Jeżeli tego nie zechce zrobić, zarodki będą czekać na adopcję - przekonuje Piecha.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
1°C Niedziela
rano
3°C Niedziela
dzień
wiecej »

Reklama