Wczoraj wieczorem, 4 sierpnia, w tarnowskim oknie życia znaleziono kilkudniowego chłopca.
- Jeśli ktoś z zewnątrz otworzy okno, odzywa się alarm w 3 miejscach w klasztorze. Siostra, która pierwsza usłyszy, biegnie zobaczyć, co się dzieje. Alarmy włączają się często. Różni ludzie otwierają z ciekawości, aby zobaczyć, co jest w środku, sprawdzić, czy działa - opowiada s. Antonia Piekarz, przełożona tarnowskiego domu sióstr józefitek, przy którym działa Okno Życia im św. Zygmunta Gorazdowskiego.
Wczoraj o 18.15 siostry jadły kolację, kiedy rozległ się dzwonek alarmu. Siostra z furty szybko poszła zobaczyć do okna, co się dzieje. – Znalazła na łóżeczku kilkudniowego chłopca, noworodka. Był czyściutki, czysto ubrany w śpioszki i zawinięty w becik. Miał w ustach cumelek, nie płakał. Obok niego znalazłyśmy kartkę z informacją, skreśloną chyba ręką matki, że chłopiec ma na imię Leszek i że ma nadzieję na to, że dziecko znajdzie kochających rodziców – dodaje s. Antonia.
Szybko przyjechało wezwane pogotowie i policja. Lekarze po oględzinach stwierdzili, że dziecko jest w dobrym stanie. Zabrali chłopca do szpitala na gruntowne badania.
Leszek jest drugim dzieckiem, które trafiło do tarnowskiego okna życia od początku jego działalności, czyli od 2009 roku. - Pierwsze dziecko, półroczną dziewczynkę matka przyniosła na furtę w 2010 roku, ale potem otrzymała mieszkanie i dziewczynka wróciła do matki. Pierwszym dzieckiem w oknie życia była zaś dziewczynka pozostawiona tam w kwietniu 2013 roku. Leszek jest drugim dzieckiem, które siostry odnalazły w oknie – mówi józefitka.
- Okno jest po to, by dziecku, którym rodzice nie mogą zapewnić przyszłości, którzy nie są w stanie się nim zaopiekować dać szansę, nie tylko przeżycia, ale prawidłowego rozwoju. Pozostawienie okna życia skraca procedury, po których dziecko trafia do rodziny adopcyjnej. Jeżeli mamy ciągle w Polsce do czynienia z przypadkami pozostawiania nowonarodzonych dzieci na ulicy, to warto zwrócić uwagę na to, że okno życia jest alternatywą dla takich zachowań – mówi ks. Piotr Grzanka, wicedyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.