Reklama

Byłem przybyszem…

Kościół włoski zareagował oburzeniem na informację o deportacji do Libii 227 nielegalnych emigrantów. Jak na podobne wydarzenie zareagowalibyśmy w Polsce?

Reklama

Prawo prawem, ale trudno mi czasem oprzeć się wrażeniu, że w tej kwestii przekonania sporej części naszego społeczeństwa, w tym decydujących o wszystkim urzędników, dalekie są od ewangelicznej zasady przyjmowania przybyszów jak samego Chrystusa. Zdaję sobie sprawę, że szerokie otwarcie granic może budzić obawy o zachowanie naszą narodową tożsamość. Wiem, że nielegalni imigranci są posądzani - słusznie czy nie - o zachowania kryminalne. To jednak nie usprawiedliwia takiej niechęci. Zwłaszcza gdy chodzi o osoby mieszkające w Polsce od lat i uczciwie zarabiające na swój chleb. Kilka dni temu Serwis regionalny TVP Białystok przypomniał sprawę Artura Nargizjanama, 25 letniego Ormianina od 15 lat mieszkającego w Polsce. Trafił tu z rodzicami jako ośmiolatek (to liczby podawane w mediach, kto chce niech sam wyjaśnia gdzie się podziały dwa lata). Niestety, nie ma żadnych dokumentów. Podobno nie zgodziły się na ich wydanie władze Armenii ale i on sam chyba sporo w tej kwestii zaniedbał. Według białostockiej Gazety Współczesnej miał też drobne zatargi z prawem i dlatego znajduje się na liście osób w Polsce niepożądanych. Zatrzymany podczas rutynowej kontroli drogowej trafił do ośrodka dla cudzoziemców. Teraz grozi mu deportacja, choć zawarł w Polsce kościelne małżeństwo (z powodu braku dokumentów tajne) i ma dwójkę dzieci. Białostocka kuria arcybiskupia zgodziła się wydać mu stosowne zaświadczenie. Czy to wystarczy by pozostał w Polsce? Dla postronnego obserwatora to tylko urzędnicza procedura. Dla dotkniętych problemem sprawa niemal życia i śmierci. Pan Jezus, gdy mówił o karmieniu głodnych, przyodziewaniu ubogich, przyjmowaniu przybyszów czy odwiedzaniu chorych i więźniów nie mówił, że należy im pomóc tylko jeśli umieją poprosić, ładnie pachną (co często zdarza się bezdomnym) i są ludźmi bez moralnej skazy. Może wygodniej się przybyszów pozbywać. Tyle że wstyd wtedy, przy innych okazjach, powoływać się na swoje chrześcijańskie przekonania.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Niedziela
rano
3°C Niedziela
dzień
4°C Niedziela
wieczór
4°C Poniedziałek
noc
wiecej »