Reklama

Tradycjonalista w gimnazjum

Człowiek, który posiada solidną wiedzę religijną łatwo ostoi się wobec - z jednej strony - bombardowania mediów, z drugiej - argumentacji tradycjonalistów. Człowiek o niewielkiej wiedzy ma nikłe szanse na wyjście cało z tej sytuacji. Przykro mi, że nie ma w Polsce kompetentnego wyjaśnienia miejsca tradycjonalistów w Kościele łacińskim.

Reklama

Wiele ostatnio napisano o tradycjonalistach w Kościele łacińskim, jednak chciałbym zwrócić uwagę na zagadnienie, które mnie poruszyło ostatnio. Chodzi o zamiłowanie do tradycjonalizmu (a nawet ultrakatolicyzmu) u przedstawicieli młodego pokolenia, czyli tych, którzy podlegają w Polsce obowiązkowej katechezie szkolnej. Jedna z zaprzyjaźnionych osób opowiedziała mi historię pewnego gimnazjalisty, fanatycznie wręcz zapatrzonego w „prawe skrzydło” Kościoła rzymskokatolickiego. Podczas dyskusji w czasie katechezy ów młody człowiek bardzo wyraziście argumentował słuszność święceń biskupich bezprawnie udzielonych czterem nominatom przez bp. Lefebvre'a i wychwalał decyzję Papieża o zdjęciu ekskomuniki. Jego poglądy były jeszcze bardziej wyraziste w odniesieniu do nauczania II Soboru Watykańskiego: potępił dialog Kościoła z „parszywymi Żydami”, „maniakalny ekumenizm”, posoborową liturgii (liturgia trydencka była dla niego jedyną prawdziwą) oraz dialog ze światem i innymi religiami. Lista jego „lefebrystowskich” poglądów jest jeszcze większa. Ale nie o nią tu chodzi. Zastanowiło mnie, dlaczego w młodym człowieku tak silnie ugruntowały się skrajnie prawicowe poglądy? Mógłbym to zrozumieć we Francji, gdzie mieszkam i pracuję - odsetek tak myślących praktykujących katolików jest tu dość spory. W Polsce jednak reforma soborowa (zwłaszcza reforma liturgii) była wprowadzana przez wiele lat i trwa do dzisiaj. Na ogół towarzyszyła też odpowiednia katecheza. I tutaj zaczyna się problem. Katecheza mistagogiczną dla przeciętnego katolika zakończyła się w szkole średniej. Niestety zbyt późno uświadomiono sobie, że brakuje katechezy dorosłych. Wiele do życzenia pozostawia również poziom i program nauczania katechezy w szkole (w poszczególnych diecezjach jest on skrajnie różny). Nieco uogólniając (choć zdaję sobie sprawę, że jest to krzywdzące) chcę postawić tezę: Młody człowiek, który zaczyna stawiać pytania, znajduje na nie wprawdzie odpowiedź u kompetentnego katechety, ale widzi rozdźwięk w życiu codziennym (np. w kościele parafialnym, w rodzinie). Zaczyna więc szukać dalej - w Internecie. Przejrzałem polskie strony internetowe prowadzone przez tradycjonalistów. Na jednym z portali znalazłem źródło poglądów owego gimnazjalisty. Całkiem niezła argumentacja, poparta wypowiedziami wysoko postawionych hierarchów z Watykanu, stała się dla niego przekonująca. W czym problem? W tym, że ten uczeń bardzo szybko porzucił ortodoksyjną doktrynę Kościoła rzymskokatolickiego na rzecz marginalnej tradycjonalistycznej. Porzucił wiadomości otrzymane w czasie szkolnej katechezy na rzecz znalezionych w portalu internetowym. Zakwestionował nauczanie Soboru na rzecz populistycznego mydlenia oczu przez fanatyków tradycjonalizmu. Nie mam zamiaru dokonywać oceny postępowania tradycjonalistów czy ultrakatolików. Zawsze w historii Kościoła istniały ugrupowania prawicowe i lewicowe, działające na marginesie ortodoksji. Zawsze też były dążenia fundamentalistyczne. Chcę tylko zwrócić uwagę, jaki skutek przynosi dyskusja na temat przywrócenia liturgii trydenckiej, zniesienia ekskomuniki lefebrystowskich biskupów i „styl retro”, jaki zdaje się zauważać w kręgach watykańskich.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
0°C Czwartek
rano
3°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama