Patrząc na zestaw wymienionych problemów chciałoby się powiedzieć: nic nowego pod słońcem.
Wczoraj Benedykt XVI ogłosił, że podpisał nową encyklikę społeczną „Caritas in veritate”. Tekst dokumentu ogłoszony zostanie w pierwszych dniach lipca. Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” donosi jednak, że „anonimowy nadawca już w zeszły piątek rozesłał do kilku włoskich redakcji po pięć stron streszczenia encykliki, aby wzmóc zainteresowanie mediów nowym dokumentem albo uprzedzić opinię publiczną przed kontrowersyjną treścią”.
O przydatności w niektórych sytuacjach kompletu uszczelek pisał już jakiś czas temu ks. Artur Stopka, więc tym razem proponuję zastanowić się, co takiego kontrowersyjnego napisał (ponownie?) Benedykt XVI.
Papież pisze – czytam - o potrzebie współdziałania związków zawodowych z całego świata i wzmacniania międzynarodowych struktur politycznych zdolnych do regulowania światowego rynku. "Taka globalna władza powinna odwoływać się do zasad solidaryzmu oraz pomocniczości" – cytuje „Gazeta”. Mówiąc o obronie biednych Ojciec Święty przypomina także o obronie życia i rodziny, co wyraża się m.in. w zakazie aborcji i „małżeństw” homoseksualnych. W końcu papież wspomina o konieczności zatrzymania bezmyślnej eksploatacji środowiska.
Patrząc na zestaw wymienionych problemów chciałoby się powiedzieć: nic nowego pod słońcem. Kościół od zawsze upominał się o biednych, wielokrotnie też przypominał o konieczności stawiania człowieka (każdego) wyżej niż produkcji czy zysku. To przecież jeden z elementów wpływających na krytyczny stosunek Kościoła do systemu komunistycznego. Człowiek powinien być celem, nie środkiem.
Zmieniły się warunki, obecny system gospodarczy co innego stawia w centrum. Niestety nadal człowieka uważa za rodzaj wyspecjalizowanego narzędzia produkcji. Tyle, że coraz częściej wykorzystuje nie siłę fizyczną a zdolności intelektualne. Dziwne byłoby raczej, gdyby Kościół tego nie zauważał i nie krytykował.
Środowiskiem życia człowieka jest rodzina. To najmniejsza, najtrwalsza i najbliższa człowiekowi struktura społeczna. Jako taka wymaga ochrony i pomocy, ale takiej, która nie ingeruje w jej prawo do samostanowienia. Wynika ono bowiem z prawa do samostanowienia każdego człowieka.
Struktury społeczne, państwowe czy międzynarodowe mają jedynie pomagać ludziom, nie ingerować w ich życie i programować je według jakiegoś wzorca. Na tym polega zasada pomocniczości. Też żadna nowość.
Z ciekawością, ale i niepokojem czekam na reakcje na nowy dokument. Z niepokojem – bo możliwy jest niestety scenariusz wspomniany przez Gazetę Wyborczą. Nie jest wykoczone, że na Zachodzie media skupią się na kwestiach dotyczących rodziny, aborcji i homoseksualizmu, a tematykę ekonomiczną – niewygodną - całkowicie pominą. Tak w końcu najprościej pominąć jej przesłanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".
W latach 2015-2024 zlikwidowano ponad 800 nieekologicznych źródeł ogrzewania.
Papież zachęca, aby przeżywać Boże Narodzenie jako czas umiaru i konkretnej miłości bliźniego.
W tekstach liurgii mowa o radości z zapowiadanego przyjścia Chrystusa.
Upamiętnia wydarzenia z II w. p.n.e. - zwycięstwo Machabeuszy nad armią Antiocha IV.