Wystawa "Przebaczenie i pojednanie. Kardynał Kominek, nieznany ojciec Europy" została otwarta w Muzeach Watykańskich. Jest to pierwszy etap obchodów 50. rocznicy listu biskupów polskich do niemieckich, w którym padły słowa: "udzielamy wybaczenia i prosimy o nie".
Dokument ten otworzył drogę do pojednania między Polską i Niemcami, nie tylko w sensie moralnym, ale także społecznym i w końcu politycznym - podkreślił podczas inauguracji ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Piotr Nowina-Konopka. Zwrócił uwagę, że ten gest biskupów pomógł przezwyciężyć powojenne traumy, a rozpoczęty w ten sposób proces pojednania wywarł wpływ na zjednoczenie Niemiec i proces integracji europejskiej. Wyraził przy tym ubolewanie, że historia listu jest praktycznie nieznana poza Polską i Niemcami. Podziękował też Ojcu Świętemu za wsparcie, jakiego udzielił zorganizowaniu tej wystawy, czemu dał wyraz w liście, jaki w jego imieniu wysłał do ambasadora sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin.
Prezydent Wrocławia, którego kard. Kominek był biskupem, Rafał Dutkiewicz ujawnił, że słynne słowa o przebaczeniu będą jednym z motywów przewodnich dla tego miasta jako Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 r.
Obecny na inauguracji kard. Zenon Grocholewski przypomniał w rozmowie z KAI, że list sprzed 50 lat spotkał się z ogromną krytyką władz, które uznały biskupów za "ludzi, którzy niszczą nasz kraj". - Teraz się cieszę, że wszystko się odwróciło, że ten fakt, który miał być powodem hańby dla polskiego episkopatu, stał się powodem chluby dla naszego kraju. Myślę, że jest to jeden z najpiękniejszych przykładów, który może służyć zjednoczeniu Europy - wskazał emerytowany prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej.
Wystawa w Muzeach Watykańskich poświęcona jest inicjatorowi i autorowi tekstu "Orędzia biskupów polskich do ich niemieckich braci w Chrystusowym urzędzie pasterskim". Podpisało go 34 polskich biskupów, wśród nich kard. Stefan Wyszyński i abp Karol Wojtyła. List, będący zaproszeniem do udziału w obchodach tysiąclecia chrztu Polski w 1966 r., został przekazany biskupom niemieckim 18 listopada 1965 r. podczas Soboru Watykańskiego II.
Była to pierwsza, historyczna inicjatywa zmierzająca do pojednania i ułożenia - w oparciu o uznanie prawdy i wybaczenie - stosunków pomiędzy Polakami i Niemcami po II wojnie światowej. Kluczowe sformułowanie orędzia przytaczane jest zazwyczaj jako: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. W rzeczywistości cytat brzmi: „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”.
Inicjatywa polskich duchownych spotkała się ze zdecydowaną krytyką władz komunistycznych. Władze nazwały list zdradą narodową i organizowały propagandowe wiece, na których potępiano polskich biskupów. Mimo to wymiana listów między episkopatami obu krajów przyczyniła się m.in. do uznania przez ówczesną Republikę Federalną Niemiec granicy na Odrze i Nysie.
Kard. Kominek uznawany jest za jednego z promotorów pojednania między Polską a Niemcami i powinien również być uważany za jednego z Ojców Europy – podkreślają organizatorzy wystawy.
Prezydent Dutkiewicz zaznaczył w zaproszeniu na wystawę, że "dwie dekady po okrutnym, bezprecedensowym okresie mordowania, kiedy żyli jeszcze świadkowie tamtych wydarzeń, we Wrocławiu podjęto próbę pojednania sąsiednich, zwaśnionych dotąd narodów". - Większa część tekstu Orędzia skierowanego do biskupów niemieckich to przypomnienie historii relacji polsko-niemieckich - anamneza, która jest warunkiem koniecznym, aby czas zagoił wszystkie rany. To odpominanie zawarte w Orędziu musiało zmierzyć się z oficjalną, zakłamaną historią, w której sąsiad na zachodzie kreowany był na odwiecznego, wręcz mitycznego wroga, a sąsiad na wschodzie przez etniczne pokrewieństwo na naturalnego sojusznika, który swą misję zrealizował ostatecznie przez „wyzwoleńczą” działalności Armii Czerwonej" - napisał Dutkiewicz.
W notatkach wyjaśniających powstanie Orędzia kard. Kominek pisał: „Sposób mówienia nie może być nacjonalistyczny, lecz musi być europejski w najgłębszym znaczeniu tego słowa. Europa to przyszłość – nacjonalizmy są wczorajsze”. - Jak to musiało brzmieć w czasach, gdy Niemcy wciąż nie uznali granicy na Odrze i Nysie?! We Wrocławiu – mieście, które było świadkiem tylu krzywd tylu narodów, Bolesław Kominek, katolicki biskup, ale także filozof, myśliciel i polityk pojął, że próba ich odkupienia wywoła tylko kolejne krzywdy i wyciągnął rękę do pojednania, bo w nim widział jedyne trwałe rozwiązanie. Tak oto socjologiczny eksperyment, który był skutkiem decyzji wielkich mocarstw, wbrew zamysłowi twórców dał zdumiewająco pozytywne rezultaty. Orędzie, będące nowym otwarciem w stosunkach polsko-niemieckich, dało zielone światło dla kolejnych niezwykle ważnych gestów – przypomnę choćby zachowanie kanclerza RFN Willy’ego Brandta w czasie wizyty w Warszawie w 1970 r., kiedy ukląkł przed Pomnikiem Bohaterów Getta - zauważył Dutkiewicz.
Według jego zamysłu wystawa "ma przypomnieć te dawne czasy i trud drogi, która doprowadziła do polsko-niemieckiego pojednania, do zjednoczonej Europy". - Chciałbym jednak, abyśmy dostrzegli w biskupie postać daleko bardziej współczesną, niż można by się spodziewać, stojąc przed jego pomnikiem. Przecież gdyby zamazać daty jego życia, zwykle pojawiające się przy nazwiskach ludzi, którzy odeszli, to ukazałby się nam aktywny członek społeczeństwa. Dziś jego „wybaczamy i prosimy o wybaczenie” w parę minut poszłoby w świat jako tweet, który biłby rekordy popularności, stając się „ulubionym” oraz szybko wyszedłby poza kontekst polsko-niemiecki. Dzięki jednoczesnej zwięzłości i uniwersalności służyłby otwartym ludziom w różnych sytuacjach konfliktowych. Gdybym ja umieszczał w sieci cytat z Orędzia, otagowałbym go jako #odwaga, ale i #pokora, jako #perspektywa, ale i #zjednoczenie. Biskupi polscy, Bolesław Kominek, biskup wrocławski zrobili rzecz niebywałą. A ja chciałbym ich przywrócić z formatu pomnikowego do ludzkiego. Uważam, że dziś wciąż potrzebujemy takiego spojrzenia na Europę - przekonuje Dutkiewicz.
Ze swej strony kurator wystawy, prof. Krzysztof Pomian, dyrektor Muzeum Europy w Brukseli podkreśla, że "zjednoczenie nie jest możliwe bez pojednania", a "pojednanie między niedawnymi wrogami stało się najważniejszym wyzwaniem dla wszystkich osób pragnących zjednoczenia Europy po wojnie, która doprowadziła do niewyobrażalnej skali nienawiści". Po II wojnie światowej "wydawało się, że ogromna przepaść, jaką wojna pozostawiła między Polską a Niemcami, będzie wieczna i uniemożliwi wszelkie zbliżenie między tymi krajami", a "spór między Polską a RFN dotyczący zachodniej granicy Polski nie ma końca". - Trzeba było być wizjonerem, aby w latach 60. wyobrazić sobie integrację Polski z Europą, reprezentowaną wówczas przez EWG. Bolesław Kominek (...) był przekonany, że „Europa to przyszłość – nacjonalizmy są wczorajsze”. Uważał, że spór z RFN może stać się barierą nie do pokonania między Polską a Europą. Argumenty polityczne uzupełniały duchowe i religijne aspekty pojednania między Polakami a Niemcami, które nabierało kształtu w klimacie międzyreligijnego pojednania Soboru Watykańskiego II. Kominek zainteresował swoimi ideami prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego. W końcowym fragmencie Orędzia biskupów polskich do ich niemieckich braci w chrystusowym urzędzie pasterskim, zredagowanym przez Kominka i podpisanym przez wszystkich polskich biskupów obecnych w Rzymie, znalazły się słynne słowa: „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”. Orędzie zostało opublikowane 18 listopada 1965 r. i od tego momentu głęboko przykuwało uwagę w obu krajach. Pięć lat po opublikowaniu Orędzia Willy Brandt podpisał w Warszawie traktat między RFN a Polską. Z upływem czasu nad wojenną przepaścią przerzucono najpierw kładki, a potem mosty. Dwadzieścia pięć lat później RFN uznała zachodnią granicę Polski. W 2004 r. Polska, wraz z 9 innymi do niedawna komunistycznymi krajami, przystąpiła do Unii Europejskiej. Wystawa przedstawia tę właśnie nieznaną i niedocenianą historię integracji europejskiej - tłumaczy Pomian.
Wystawa będzie prezentowana w Watykanie do 7 grudnia br. Składają się na nią trzy akty-okresy historii: "W cieniu Hitlera: 1939-1945", "W cieniu Stalina: 1945-1956" i "Droga do pojednania: 1956-1974", które poprzedza prolog i kończy finał. Jej tło stanowi zwięzła prezentacja wydarzeń, które tworzą wątek historii niemiecko-polskiej i historii Europy przed, w trakcie i po II wojnie światowej. Osią opowieści jest osoba Bolesława Kominka, który w trakcie dyktatury nazistowskiej, a potem komunistycznej, był zwyczajnym przedmiotem historii, a który w pewnym momencie swojej życiowej drogi stał się jej pierwszoplanowym podmiotem. Na wystawie znajdują się zdjęcia, plansze informacyjne w języku włoskim i angielskim, fotokopie gazet, dzieła sztuki i przedmioty symboliczne dla tamtej epoki, a także przedmioty należące do kard. Kominka. W tle słychać piosenkę "Mury" w wykonaniu Jacka Kaczmarskiego.
Po Watykanie ekspozycję będzie można oglądać w Berlinie, Wrocławiu i Brukseli.
Drugą część obchodów rocznicowych zaplanowano na poniedziałek 26 października. W kolegium niemieckim Campo Santo Teutonico w Watykanie polscy i niemieccy biskupi odprawią Eucharystię Pojednania, po czym w Istituto Maria Santissima Bambina odbędzie się "Konferencja o pojednaniu" pod patronatem kard. Gianfranco Ravasiego, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Kultury i ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej Piotra Nowiny-Konopki.
Przeczytaj także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.