Kogo nie zobaczymy w nowym parlamencie? Jest kilka wielkich niespodzianek.
Tomasz Gołąb /Foto Gość
Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki w rządzie PO–PSL, szef PSL. W czasie kampanii wyborczej Piechociński proponował powyborczą koalicję PSL–PO–PiS, w której siebie widział w roli premiera. Jak się jednak okazuje, sam mandatu nie zdobył. Wyniki wskazują na to, że wbrew dotychczasowej praktyce elekcji nie wygrał „przyszły koalicjant PSL” i najprawdopodobniej PiS będzie rządzić samodzielnie. Natomiast Piechociński za słaby wynik swój i najsłabszy PSL po 1989 r. może zapłacić stanowiskiem przewodniczącego.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.