Kogo nie zobaczymy w nowym parlamencie? Jest kilka wielkich niespodzianek.
Jakub Szymczuk /Foto Gość
Leszek Miller, dawny działacz PZPR i szef SLD, premier RP w latach 2001–2005. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy starej lewicy. Za jego rządów udało się sfinalizować wejście Polski do struktur UE. To on jako szef SLD zgodził się na to, by w wyborach prezydenckich tę formację reprezentowała Magdalena Ogórek. Miller to autor słynnych słów, że „prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale po tym, jak kończy”. W wyborach parlamentarnych startował z list Zjednoczonej Lewicy. Projekt ZLew poniósł klęskę i nie przekroczył 8-procentowego progu wyborczego dla koalicji.
W poniedziałek w Katarze odbywa się regionalny szczyt zwołany w reakcji na izraelski atak na Dohę.
Problemy z działaniem Starlinka zarejestrowano na całym świecie.
To część planu mającego wyeliminować lokalny protekcjonizm i nieuczciwe praktyki.
Aktualizacja: Mamy szczegółowe informacje na temat uroczystości pogrzebowych.
Muszą zostać zaostrzone, zanim USA nałożą własne ciężkie restrykcje.