Do ataku doszło tydzień po niespodziewanej wizycie premiera Indii w Pakistanie.
Grupa domniemanych islamistów zaatakowała w sobotę rano bazę indyjskich sił powietrznych na północnym zachodzie kraju, w pobliżu granicy z Pakistanem - poinformowało ministerstwo obrony Indii. Zginęło co najmniej dwóch napastników.
Do bazy wdarło się od czterech do sześciu napastników, podejrzanych o członkostwo w ekstremistycznym islamskim ugrupowaniu Jaish-e-Mohammed, działającej z terytorium Pakistanu.
Według rzecznika resortu obrony dwóch z nich zginęło podczas wymiany ognia z siłami bezpieczeństwa i wojskiem. Pozostali ukrywają się jeszcze na terenie bazy. Z kolei indyjskie media podały, że zginęło czterech napastników i dwóch żołnierzy.
Baza lotnicza Pathankot, ma duże znaczenie strategiczne, gdyż na jej obszarze stacjonują dziesiątki samolotów bokowych. Znajduje się w stanie Pendżab, około 430 km na północ od stolicy kraju, Delhi, i jedynie 50 km od granicy z Pakistanem.
Atak ten przypominał incydent sprzed pół roku, kiedy uzbrojeni napastnicy, którzy według władz Indii przeniknęli z Pakistanu, zaatakowali posterunek policji w stanie Pendżab. Zginęło wówczas 9 osób.
Według anonimowego przedstawiciela sił bezpieczeństwa, który znajduje się na miejscu, żołnierzom udało się udaremnić spowodowanie przez napastników wysokich strat w bazie.
Ugrupowanie Jaish-e-Mohammed jest oskarżane przez Indie o atak na parlament w grudniu 2001 roku, podczas którego zginęło 11 osób. Doprowadziło to do eskalacji działań militarnych na granicy indyjsko-pakistańskiej i obydwa kraje stanęły na skraju wojny.
Sobotnia strzelanina w bazie lotniczej może zahamować proces poprawy stosunków indyjsko-pakistańskiej. Do ataku doszło tydzień po niespodziewanej wizycie premiera Indii w Pakistanie. Narendra Modi spotkał się m.in. z szefem pakistańskiego rządu Nawazem Sharifem.
Relacje między oboma państwami pozostają napięte od 1947 roku, gdy Indie i Pakistan ogłosiły niepodległość. Delhi i Islamabad stoczyły od tamtego czasu trzy wojny, z których dwie dotyczyły Kaszmiru spornego regionu w Himalajach od 1948 roku podzielonego pomiędzy Indie (Kotlina Kaszmirska) i Pakistan (Azad Dżammu oraz Kaszmir właściwy). Oba państwa posiadają broń atomową.
Indie oskarżają Islamabad o finansowanie i szkolenie separatystów dążących do oderwania indyjskiej części Kaszmiru i przyłączenia go do Pakistanu. Pakistan stanowczo odrzuca te oskarżenia. W zamieszkach i starciach trwających od 1989 roku zginęło już 68 tys. ludzi.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.