Malezyjska policja zatrzymała dziewięciu chrześcijan, oskarżonych o prozelityzm - podano w środę w Kuala Lumpur. Zatrzymani zaprzeczają stawianym im zarzutom.
Próby nawracania na inne religie niż islam są zakazane w Malezji, gdzie dwie trzecie z ok. 28 mln mieszkańców kraju to muzułmanie. Wyznawcom islamu także nie wolno zmieniać wiary.
Dziewięciu chrześcijan - studentów, należących do Chrześcijańskiego Stowarzyszenia w Malezji - aresztowano w akademiku na terenie głównej uczelni kraju - Universiti Putra Malaysia pod Kuala Lumpur. Twierdzą, że odwiedzali przyjaciół. Policję zawiadomił jeden z muzułmańskich studentów, informując iż próbowano go namówić na zmianę wiary.
Za prozelityzm w Malezji grozi kara około dwóch lat więzienia, a w niektórych stanach dodatkową karą jest chłosta. Za odejście od islamu miejscowym muzułmanom grozi natomiast kara do trzech lat więzienia.
Teoretycznie malezyjska konstytucja gwarantuje swobodę wyznawania swej wiary przez mniejszości religijne - chrześcijan, buddystów i hinduistów. Mniejszości te coraz częściej uskarżają się, że ich prawa są ograniczane przez władze. Rząd odpiera wszelkie zarzuty w sprawie dyskryminowania mniejszości religijnych.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.