Siedmioro ONZ-owskich ekspertów od praw człowieka zwróciło się we wtorek do Rosji, by wpuściła ich na swe terytorium, aby mogli pomóc w dochodzeniu w sprawie zabójstwa w ubiegłym tygodniu współpracownicy Memoriału Natalii Estemirowej.
Grupa ekspertów pochodzących zarówno z państw rozwiniętych, jak i rozwijających się zwróciła się z tą propozycją do Moskwy po apelu wysokiej komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay o przeprowadzenie gruntownego niezależnego śledztwa w sprawie zabójstwa, które wywołało potępienie na całym świecie.
Natalia Estemirowa została uprowadzona w rodzinnej Czeczenii; tego samego dnia znaleziono ją martwą w sąsiedniej Inguszetii.
Eksperci ONZ przyznają, że władze rosyjskie potępiły zbrodnię i zapowiedziały ujęcie i ukaranie sprawców, lecz jednocześnie zaznaczają, że te zapewnienia nie będą wiele warte, dopóki Moskwa nie podejmie działań idących dalej niż to, co czyniono dotąd, a co zbyt często oznaczało bezkarność.
"Zaoferowaliśmy pomoc władzom rosyjskim wobec (ich) niemożności skutecznego i bezstronnego zbadania zabójstw wielu obrońców praw człowieka w ostatnich latach czy napaści na nich ... i postawienia winnych przed sądem" - napisała grupa, nawiązując m.in. do niewyjaśnionych zabójstw w Moskwie: w roku 2006 dziennikarki Anny Politkowskiej, w roku bieżącym - znanego adwokata, obrońcy praw człowieka Stanisława Markiełowa i dziennikarki opozycyjnej "Nowej Gaziety" Anastazji Baburowej.
Siódemka ekspertów to specjalni sprawozdawcy Rady Praw Człowieka ONZ. Jest wśród nich śledczy Philip Alston z Australii, turecka specjalistka ds. przemocy wobec kobiet Yakin Erturk i Manfred Nowak z Austrii, który sporządza raporty o torturach.
Eksperci z Rady Praw Człowieka złożyli swą propozycję, gdy czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow, oskarżany - jak pisze Reuters - przez obrońców praw człowieka i siły wewnątrz Czeczenii o zabijanie przeciwników i tłumienie wolności słowa, złożył pozew przeciwko ruchowi Memoriał, który wiąże Kadyrowa ze śmiercią Estemirowej.
Tymczasem biuro organizacji Memoriał w Groznym podało, że od czasu śmierci Natalii Estemirowej, która należała do najaktywniejszych współpracowników organizacji, w Czeczenii zwiększyła się liczba zaginięć ludzi - pisze we wtorek strona internetowa "Kawkazkij uzieł" (Węzeł Kaukaski). Według organizacji w ostatnich dniach na terenie Czeczenii uprowadzono sześć-siedem osób.
Po śmierci Estemirowej 15 lipca biuro zawiesiło swą działalność, lecz, jak podało we wtorek, wciąż zajmuje się sprawami, które rozpoczęto przed tą datą.
Dokładnych danych o liczbie ludzi uprowadzonych w Czeczenii nie ma, lecz różne organizacje praw człowieka podkreślają, że liczba ta wzrosła na początku roku, a potem ponownie w połowie kwietnia, gdy ogłoszono zniesienie reżimu operacji antyterrorystycznej obowiązującego ponad 9 lat.
W roku 2008 Memoriał odnotował zaginięcie w Czeczenii 42 ludzi, w pierwszych czterech miesiącach tego roku - 34 takie przypadki. Przy czym 27 osób z uprowadzonych uwolniono, dwie znaleziono martwe, trzy aresztowano i osadzono w zakładzie karnym, dwie zaginęły bez wieści.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.