Rosyjskie władze wydały rozporządzenie dla pracowników poczty, stwierdzające, że funkcjonariusze policji i służb bezpieczeństwa mają prawo otwierać przesyłki. Wzbudziło ono obawy obrońców praw obywatelskich przed powrotem metod KGB z czasów sowieckich - informuje w środę agencja AP.
Ministerstwo łączności uważa, że rozporządzenie, które weszło w życie we wtorek, nie rozszerza uprawnień śledczych, bo wciąż muszą oni otrzymać nakaz sądowy, jeśli chcą otworzyć listy lub paczki.
Jednak obrońcy praw obywatelskich twierdzą, że rozporządzenie nie wspomina o potrzebie uzyskania nakazu sądowego i jest niezgodne z konstytucją. Dokument, dwie strony zapisane małym drukiem, szczegółowo tłumaczy pracownikom poczty, że śledczy mają dostęp do przesyłek i pocztowych baz danych oraz mogą zażądać osobnego miejsca do pracy.
Zdaniem krytyków jest ono niebezpieczne, ponieważ może ośmielić rosyjskie służby bezpieczeństwa, których wpływy wzrosły za rządów Władimira Putina.
Moskiewska Grupa Helsińska i inne grupy obrońców praw człowieka wystosowały list do ministerstwa sprawiedliwości, w którym napisały, że rozporządzenie stoi w sprzeczności z prawem konstytucyjnym i federalnym i narusza prawo do prywatności, oraz zażądały jego zmiany.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.