Przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un polecił w piątek aby arsenał nuklearny jego kraju był gotowy do użycia "w każdej chwili" a siły zbrojne gotowe do "ataku uprzedzającego". Jako przyczynę tych posunięć wskazał "wzrastające zagrożenie ze strony wrogów".
"Powinniśmy być gotowi do użycia w każdej chwili naszego arsenału nuklearnego" - oświadczył Kim Dzong Un cytowany przez oficjalną agencję KCNA. Według agencji Kim wypowiadał się podczas ćwiczeń wojskowych z wykorzystaniem nowych baterii wyrzutni rakietowych zdolnych do wystrzeliwania wielu pocisków.
Nowe wyrzutnie i pociski mają być zdolne do rażenia celów w Korei Południowej. KCNA nie podała kiedy odbyły się ćwiczenia.
"Musimy wzmacniać nasz potencjał nuklearny zarówno jakościowo jak i ilościowo. Nadszedł czas abyśmy zmienili nasz sposób odpowiedzi na działania wrogów poprzez dokonanie ataku uprzedzającego" - powiedział północnokoreański lider.
Analitycy podkreślają, że te wypowiedzi Kim Dzong Una zwiększyły dodatkowo napięcie na Półwyspie Koreańskim, które znacznie wzrosło po uchwaleniu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ nowych ostrych sankcji przeciwko Pjongjangowi.
Nowe sankcje ONZ, uchwalone przy poparciu Chin, dotychczas jedynego sojusznika Korei Północnej, były odpowiedzią na ostatnie próby Pjongjangu z bronią nuklearną i rakietą balistyczną dalekiego zasięgu.
Według źródeł oficjalnych w Seulu w czwartek Korea Północna wystrzeliła ze swojego wschodniego wybrzeża kilka pocisków bliskiego zasięgu w kierunku Morza Japońskiego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.