Ośmioro chrześcijan poniosło śmierć w zamieszkach, jakie wybuchły w stanie Pendżab we wschodnim Pakistanie. Muzułmańscy ekstremiści spalili tam 75 domów i dwa kościoły. Wyznawców Chrystusa bezpodstawnie oskarżono o profanację Koranu, która zagrożona jest tam karą śmierci.
Do niepokojów doszło w mieście Gojra, gdzie 30 lipca podpalono pierwsze domy. Fala przemocy wobec chrześcijan narastała aż do soboty, kiedy spalono żywcem 4 kobiety, mężczyznę i jedno dziecko. 10 osób odniosło poważne obrażenia, z których dwie zmarły następnie od ran postrzałowych. Droga do miasta została zablokowana, przez co niemożliwa była interwencja służb porządkowych i straży pożarnej, co powiększyło straty. Do ucieczki zmuszono ponad 100 rodzin, które opuściły domy, by ratować się przed spaleniem.
Sprawcami pogromu są członkowie ugrupowania muzułmańskich fanatyków, którego działalność jest w Pakistanie zakazana. Dopuściło się ono już kilku zbrodni na tym terenie. Wszyscy są mieszkańcami miejscowości, która graniczy z chrześcijańską dzielnicą Gojry.
Pakistan jest krajem zamieszkanym przez ponad 160 mln ludzi, z których 75 proc. to muzułmanie. Chrześcijanie są dwuprocentową mniejszością liczącą ponad 3 mln wiernych. Chociaż wyznawcy obu religii zazwyczaj żyją w pokoju, od czasu do czasu dochodzi do prześladowań wyznawców Chrystusa.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"