720 kozic naliczyli tego lata w całych Tatrach pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) i jego odpowiednika na Słowacji (TANAP) - poinformował w piątek PAP zastępca dyrektora TPN, Zbigniew Krzan.
Po polskiej stronie Tatr doliczono się 207 kozic. Słowacy odnotowali 513 sztuk. Znaczna różnica między liczebnością populacji w obydwu parkach wynika z faktu, że słowacki TANAP zajmuje obszar 741 km kw. i jest pięciokrotnie większy niż obszar TPN.
Po ustaleniach ze stroną słowacką przyrodnicy stwierdzili, że od poprzedniego liczenia kozic w Tatrach przybyło ponad 50 sztuk. "To jest znaczący przyrost i bardzo się z tego cieszymy" - powiedział Krzan.
Należy brać pod uwagę, że kozice migrują z polskiej strony Tatr na słowacką, w poszukiwaniu dogodnych warunków do życia, dlatego niektóre z nich mogły być policzone dwukrotnie. W związku z tym jesienią odbędzie się weryfikujące liczenie kozic. "Po jesiennym liczeniu będziemy mieli pewność co do liczby kozic żyjących w Tatrach" - dodał Krzan.
Populacja kozic w Tatrach niepokojąco spadała od końca lat 80. Od kilku lat liczba kozic w Tatrach systematycznie wzrasta. Przyrodnicy nie wiedzą, jakie były przyczyny drastycznego spadku pogłowia kozic. "Nie wiadomo również, jakie powody sprawiają, że liczba kozic zaczęła wzrastać" - powiedział Krzan.
Liczenie kozic w TPN odbywa się dwa razy do roku. Pierwsze liczenie Polacy przeprowadzili w 1954 r., a wspólnie ze Słowakami akcja odbywa się od 1957 r.
Kozice żyją w niewielkich stadach zwanych kierdelami, które mają określoną strukturę, na czele stoi zawsze doświadczona samica z młodym tzw. licówka. W skład kierdela wchodzą też inne samice z młodymi oraz tzw. roczniaki i dwulatki. Samce żyją najczęściej samotnie lub tworzą grupy kawalerskie, dołączając do kierdli jesienią na czas godów.
Kozica jest symbolem zarówno polskiego, jak i słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.