Europoseł Marek Jurek komentuje w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" przebieg Zgromadzenia Narodowego.
To był bardzo ważny moment historyczny i demonstracja, pomimo wszystkich podziałów, jakie są między nami, wspólnoty narodowej - powiedział Marek Jurek, prezes Prawicy Rzeczpospolitej poseł Parlamentu Europejskiego po zakończeniu uroczystego Zgromadzenia Narodowego z okazji 1050-lecia chrztu Polski. - Myślę, że powszechne było wśród uczestników spotkania przekonanie, że chrześcijaństwo należy do istoty polskości - dodał.
W jego ocenie bardzo ważne było także orędzie prezydenta Dudy, dokumentujące właśnie tę prawdę i przyjęte przez aklamację przez wszystkich posłów i senatorów. - Dobrze jednak byłoby - dodał Marek Jurek - aby to wszystko było teraz uzupełnione przez ważny akt międzynarodowy, który powinien w tym roku być przyjęty przez przywódców państw Europy Środkowej, którzy chcieliby afirmować wartości cywilizacji chrześcijańskiej. Nie możemy bowiem milczeć w obliczu aktów wrogości wobec życia rodzinnego. Jedynym sposobem, aby temu przeciwdziałać jest mówienie o tym głośno i razem na forum międzynarodowym. Ważne jest także, aby pamiętać, że ta rocznica była wychylona w przyszłość. Tak było 50 lat temu, podczas obchodów Millennium, ale dzisiaj są nowe wyzwania, którym także musimy sprostać.
- To zaś oznacza - kontynuował Marek Jurek - że w życiu politycznym, powinniśmy się ponad różnicami skupić wokół zasad i to zasad nadrzędnych wspólnego życia narodowego, które powinniśmy przestrzegać. Ludzi mogą dzielić zasady, ale w praktyce rzadko ich dzielą. Najczęściej dzieli ich żądza władzy i dominacji. To są dwa najważniejsze czynniki, które są źródłem podziałów, a nie różnice stanowisk. Możemy to zrobić gdyż, co zresztą było dzisiaj dobrze widać, a jest widoczne także w parlamencie europejskim, mamy bardzo silny zwornik kultury narodowej. Niedawno czytałem analizę jednego z brytyjskich instytutów badających zachowania parlamentarzystów z różnych krajów w Parlamencie Europejskim. Okazało się, że Polacy, obok reprezentacji Malty, są jedynym przedstawicielstwem narodowym, które w Parlamencie Europejskim głosuje bardzo dużą większością za podstawowymi wartościami cywilizacji chrześcijańskiej, za życiem, za rodziną, za wychowaniem opartym na wartościach moralnych. Ta jedność jest wielkim skarbem narodowym, którego nie można niszczyć, którego nie wolno dzielić, którego dla żadnych partykularnych korzyści nie wolno poświęcać. Oczywiście jest miejsce na konkurencję, kto bardziej tych zasad broni, ale nikt z tej wspólnoty nie powinien być wypychany. Dzisiaj byliśmy świadkiem właśnie takiej manifestacji wspólnoty narodowej. Nie jedności, gdyż od tego jesteśmy daleko, ale wspólnoty. Widać w tym wszystkim było, że jednak cieszymy się ze swego państwa, także dlatego, że wyraża nasze wartości. Jeśli będziemy zdolni szanować wspólne zasady, będziemy wtedy zdolni, w kluczowych momentach zawieszać spory. Do tego w istocie sprowadza się jedność narodowa. W demokratycznym państwie spory są rzeczą naturalną, ale trzeba umieć w kluczowych momentach je zawieszać oraz zawsze utrzymywać je w granicach solidarności narodowej.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.