Premier Donald Tusk uważa, że w szpitalu specjalistycznym w Radomiu zmarnowano kilka lat, jeśli chodzi o przeprowadzenie restrukturyzacji i szukanie w tej placówce oszczędności.
Pytany o sytuację w radomskim szpitalu, Tusk podkreślił w czwartkowej rozmowie z dziennikarzami w Sieroniowicach (woj. Opolskie), że jest to szpital miejski, a jego właściciel i kadra menedżerska "chyba nienajlepiej wykorzystują środki i możliwości".
"Najbardziej trudne pytania, jeśli chodzi o Radom, trzeba kierować do miejskiego samorządu i do dyrektora szpitala. Muszą znaleźć sensowne rozwiązanie" - zaznaczył premier.
Zdaniem Tuska musi zastanawiać struktura zatrudnienia w placówce w Radomiu. Zwrócił uwagę, że w szpitalu jest 600 łóżek i mniej więcej tyle samo zatrudnionych pielęgniarek. "Obłożenie tych łóżek to 50 proc., czasami 70 proc., więc wszystko wskazuje na to, że kilka lat zmarnowano w tym szpitalu, jeśli chodzi o restrukturyzację i oszczędności" - powiedział szef rządu.
W ocenie premiera pielęgniarki powinny bezdyskusyjnie więcej zarabiać, ale "struktura zatrudnienia, podział obowiązków powinny być lepiej zorganizowane". "Nie ulega wątpliwości, że bardzo dużo zależy od ludzi pracujących na miejscu" - mówił Tusk.
"Bardzo dobrze znam pracę pielęgniarek. Z różnych względów miałem okazję przyglądać się jej z bliska - nie jako premier, ale jako człowiek. Nie ma wątpliwości, że w bardzo wielu przypadkach ta praca jest źle wynagradzana" - dodał.
We wtorek fiaskiem zakończyły się kolejne rozmowy protestujących pielęgniarek z dyrekcją radomskiego szpitala. Siostry po raz kolejny obniżyły żądania dotyczące podwyżek - z 500 do 450 zł. Dyrektor szpitala zaproponował, że wypłaci pielęgniarkom do podziału 1,2 mln zł, które szpital ma otrzymać z NFZ. W czwartek do Radomia przyjechały pielęgniarki z innych miast, by wspólnie pikietować radomski szpital.
Radomski szpital jest jedną z największych lecznic w regionie. Przyjmuje pacjentów nie tylko z Radomia, ale i z sąsiednich powiatów. W szpitalu pracuje blisko 1500 osób, z czego 600 to pielęgniarki i położne. Placówka ma 20 mln zł długu, z czego 5 mln zł to zobowiązania wymagalne. Prawie 80 proc. budżetu szpitala pochłaniają wynagrodzenia.
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.