Tradycyjnym oddaniem przez kupców prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi symbolicznego klucza do miasta zakończył się w niedzielę po południu Jarmark św. Dominika. Organizatorzy szacują, że w tegorocznej imprezie uczestniczyło ok. siedmiu milionów gości.
W czasie uroczystości zamknięcia jarmarku, która odbyła się na gdańskim Targu Węglowym, ogłoszono laureatów Grand Prix Jarmarku św. Dominika przyznawanego najatrakcyjniejszym towarom oferowanym przez kupców.
Nagrodę tę otrzymała firma "Eastwood" z Łodzi za szkatułki z szufladkami wykonane z gałęzi drzew. Wyróżnienia otrzymały firma "Feniks" z Krosna (za fotografie w sepii) oraz firma "Wolski" z Poznania (za dekoracyjne serwetki, obrusy i zasłonki).
Jak poinformowała PAP Joanna Czauderna-Szreter z Międzynarodowych Targów Gdańskich, które są organizatorem imprezy, przez tegoroczny - trwający trzy tygodnie - jarmark przewinęło się około siedmiu milionów gości.
Handel odbywał się w ponad tysiącu punktów: kramach i stoiskach. Większość z nich oferowała artykuły rzemieślnicze, artystyczne i kolekcjonerskie. Kupcy przyjechali do Gdańska z całej Polski, a także z Austrii, Izraela, Litwy, Łotwy, Niemiec, Szwecji i Uzbekistanu.
Jarmarkowi towarzyszyły dziesiątki imprez kulturalnych: koncertów, pokazów tańca, spektakli teatralnych i wystaw. Tradycyjnie już odbyły się też: święto chleba, chrzest drukarza, dzień rycerstwa i dzień sportu.
Jarmark św. Dominika został ustanowiony bullą papieża Aleksandra IV w 1260 r. Od tego czasu, z przerwami, jest organizowany w Gdańsku na przełomie lipca i sierpnia. Po II wojnie impreza została reaktywowana w 1972 roku.
Tegoroczny jarmark rozpoczął się 25 lipca. "Już teraz rozpoczynamy przygotowania do przyszłorocznej imprezy" - zapowiedziała Joanna Czauderna-Szreter. "Będzie ona wyjątkowa, bo w jej ramach będziemy świętować 750-lecie istnienia Jarmarku św. Dominika"- dodała.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.