Tajfun Morakot, który na początku sierpnia przeszedł nad Tajwanem, spowodował śmierć 543 osób. 117 ludzi uważa się za zaginionych - poinformowała w czwartek straż pożarna.
Poprzedni oficjalny bilans mówił o ok. 460 ofiarach śmiertelnych.
Narodowa agencja do walki z pożarami sprecyzowała, że 397 osób poniosło śmierć tylko w wiosce Hsiaolin, na południu wyspy. Miejscowość ta była najbardziej dotknięta przez żywioł. 53 osoby są tam w dalszym ciągu uważane za zaginione.
Według agencji bilans ofiar może się zwiększyć.
Morakot, który uderzył 8 sierpnia, spowodował katastrofalne powodzie, zatapiając tereny zamieszkane i niszcząc dziesiątki mostów i setki dróg.
Prezydent Ma Jing-cue ocenił, że rozmiar szkód spowodowanych przez Morakot był większy niż tych, które powstały po przejściu tajfunu w 1959 roku. Żywioł ten pochłonął wówczas ponad 660 ofiar; 1000 osób zaginęło.
Najbardziej tragicznym kataklizmem na Tajwanie było trzęsienie ziemi z września 1999 roku, o sile 7,6 w skali Richtera. Zginęło 2,4 tys. osób.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.